devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

93 - Piknikowy trening

  d a n e    w y j a z d u 68.50 km 35.00 km teren 03:20 h Pr.śr.:20.55 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida Matts Race Pro
Sobota, 19 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014

Miało być spokojnie, a wyszło jak zawsze ;)

Nie pojechałem w góry ( co nadrobię ), za to ustawiłem się z ekipą piknikową, co by na lajcie pokręcić w kierunku Chudowa. Docieram na miejsce zbiórki, a tam Grzegorz, Darek i Marcin. To by było na tyle, już wiedziałem, że spokojnie nie będzie, chociaż Grzegorz oczywiście bez formy ;)

Początek naprawdę spokojny, ale im dalej, tym tempo większe na leśnych ścieżkach, a asfaltami spokojnie leciało się ponad 30. Przyzwyczajony do "braku formy" Grzegorza, dotrzymywałem tempa, jak i Marcin + Darek. Po drodze jeszcze zaliczyliśmy hałdę w Panewnikach, co by jakoś zaakcentować ten wyjazd @ mtb ;)





Za to droga powrotna to istna męka pod wiatr. Urwa całą drogę mieliśmy pod wiatr i cała wypracowana średnia poszła się paść :P, ale było jak zawsze z Wami mega.  Luźne rozmowy, śmiechy ... ;)

W Panewnikach ? się rozstajemy i Grzegorz z Darkiem lecą na bazy, a ja i Marcin jedziemy jeszcze odwiedzić Gosię. Uratowała mnie przed zgonem ... Liczyłem na coś ciepłego w Chudowie, a tam pozamykane. W Piotrowicach już na resztkach sił do Gosi, gdzie pogadaliśmy, posiliłem się i w drogę do bazy.

Podziękował :)


Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, PC-991, W towarzystwie


komentarze
Gocha | 17:04 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj Monster
Rowerek śmiga ,super :)
Dzieki wielkie.
devilek
| 19:53 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj Monster

Wyjazd bardzo udany, wpasowałbyś się, bo klimat odpowiedni był. Momentami tylko trochę deszczowy i błotnisty ;)
MonsteR
| 16:25 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj Fajny piknik :) Myślę, że przy następnym nic mi nie wyskoczy i będę z Wami

Gosia jak tam rower się sprawuje ?
Lapec
| 09:45 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj o o ooooo ja się pisze i 4ty pit-stop ognicho na stargolu :D
devilek
| 08:01 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj Jak zobaczyłem ekipę, to wiedziałem, że nie zakończy się to piknikiem. No chyba, że piknikiem na miejscu docelowym :D

Może następnym razem piknik na trzech hałdach ? Byłaby okazja zaliczyć trzy razy pit stop ;)
Lapec
| 06:27 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj No cio w deche było ;)
Musisz tez takiej jazdy spróbować a wiesz jak piwo smakuje potem :D
Gocha | 05:13 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj Hahaha, no jak na piknikową wycieczkę to trochę,,zmęczeni,,byliście :D
Kurde ,ino mnie nie ma i już zapierniczają na tych kołach.... :]
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa widza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]