Maj, 2019
Dystans całkowity: | 103.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 04:58 |
Średnia prędkość: | 20.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.20 km/h |
Suma podjazdów: | 476 m |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 25.95 km i 1h 39m |
Więcej statystyk |
Remontu koniec
d a n e w y j a z d u
12.50 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:23.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 81 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Nastała wielka chwila, moment, który długo był przez nas wyczekiwany. Zakończyliśmy remont u Marcina Jupiii :D Po prawie dwóch miesiącach, gdzie ponoć starczyło odmalować i będzie ok. Wczoraj zjazd z trasy, montowanie półek, klamek, ostatnie szlify i właściciel tylko posprzątać musi ;)
Dzisiaj powrót z Piotrowic w godzinach normalnych, więc można było zahaczyć jeszcze o Rybaczówkę i przez Kochłowice do domu na zasłużony odpoczynek.
Kategoria Miasto
Po pracy hop :)
d a n e w y j a z d u
61.60 km
0.00 km teren
03:07 h
Pr.śr.:19.76 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:395 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Sobota, fajna pogoda i co by tu ? No jak to co, do pracy na 6 :/ Ale już od razu rowerem, z planem w głowie na popołudniowe szosowanie w okolicach.
Opisywać w sumie nie ma co, ot ubzdurałem sobie Mikołów, Tychy i okoliczne wiochy szosowo i tak też zrobiłem. Drogi znajome, no może po części ;) Ale ogarnięte wszystko bez patrzenia w nawigację. Stan asfaltu u nas jednak pozostawia wiele do życzenia i chłopakom śmigającym treningi szosowe, mogę pozazdrościć cierpliwości/wyrozumiałości.
Sobie natomiast mogę życzyć kondycji z ubiegłych lat ...
Chorzów - Panewniki - Zarzecze - Podlesie - Mikołów - Wyry - Kobiór - Tychy - Czułów - Kostuchna - Podlesie - Piotrowice, ostatni przystanek to zjazd na koniec remontu u Marcina. Porobione, można było zasnąć w ciągu trzech sekund po godzinie 3 w nocy :P
Kategoria Miasto
W końcu pogoda i test
d a n e w y j a z d u
26.70 km
0.00 km teren
01:19 h
Pr.śr.:20.28 km/h
Pr.max:48.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Od poniedziałku nogami przebierałem, bo na ranną zmianę i można coś ogarnąć po godzinie 14, ale pogoda jaka była każdy widział. W poniedziałek jeszcze zrobiłem hamulec z tyłu i całość była gotowa do "dalszego" testu. Test jak wiadomo się odbył i ostatnio dojechałem aż do sklepu ...
Na dzisiaj planowany start już o świcie nie wypalił, bo ... No oczywiście, że padało :D W trakcie dnia jednak poprawa, więc po pracy mogłem się gdzieś wybrać, co by zobaczyć jak to faktycznie jeździ. Niestety godzinę wybrałem sobie stosunkowo nie odpowiednią, jak i dzień :/ Korek, za korkiem ; pierw Chorzów, później Świętochłowice, Ruda Śl. Miałem jechać na Mikołów, ale przy wyjeździe z Halembys odechciało mi się odpychać nogą od krawężnika i pojechałem na Rybaczówkę do Kochłowic. Chwila dla siebie i wracam przez "ddr" i dalej już czarnym do Batorego.
Rower jeździ całkiem fajnie, po płaskim 28-30km/h to żaden problem, po prostu się pedałuje na kadencji, lekkie wzniesienia 23km/h. Ciut gorzej na podjazdach ; jeden mi się trafił z punktem krytycznym 8% nachylenia i trochę spuchłem :( Kaseta 12-28 w połączeniu z takim stopniowaniem korby, to dla mnie zupełna nowość, dodatkowo prawie brak rowerowej aktywności od ubiegłego roku robi swoje ; nie ma co ukrywać ciężko jest na podjazdach.
Ba :D Na zjazdach nie lepiej, prawie śmierci w oczy zajrzałem przy prędkości 48km/h, na drodze kończącej się łukiem w lewo. Za to odpowiedzialna jest chyba kierownica, bo jest tak wąska, że szkoda gadać, a przyzwyczajenia do 700+ pozostały. Na koniec hamulce. Od paru lat nie jeździłem na szczękowych, teraz ciężko się przestawić i zawsze tą granicę zapasu trzeba sobie zostawić.
Ogólnie zadowolony użytkownik roweru z 1978 roku ;) Ale ... Zastanawiam się nad zmianą kierownicy na prostą 580mm, tyle że rower straci na uroku, ja zyskam na swojej pewności. No i korba z blatem 38 by mogła pogodzić moje męki na podjazdach z kadencją na prostej.
Aby było
d a n e w y j a z d u
3.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Dosłownie, aby było ... Ustawiłem, pojechałem i zaczęło padać. Sklep i powrót.
W końcu zrobiłem hamulce, ustawiłem koła, sprawdziłem czy nadal działa dynamo ; działa ;) Fotek nie ma, ale zmienione koła, wywalona przednia zmieniarka, jak i manetka i stopka. Dodany zamiast X8 Desire X, ale coś kulawo się trzyma.
More wkrótce ;)
Miałem pecha :D
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Tytuł dość znany osobom w temacie. Dla innych, znaczy to po prostu, że masz nie ruszać, jeśli coś działa, lub udaje, że tak jest :)
Tak też właśnie było z Who Knows, jeździ i nie ruszaj, no ale ...
Wróciłem po nocce, pogoda się zajebista robiła, więc szybko ogarnę i myk na koło. Pojechane ...
Pierwszy zonk, którego się spodziewałem, koła które miałem w zapasie nie pasują w haki, bo są "na czasie", a wideł + rama nie. Spoko, to się ogarnie, stal przyjmie wszystko :D
Drugi zonk, pożenienie kasety z starszym bębenkiem. No pasuje i fajnie, ale lata tak z 0,5cm na boki, bo bębenek owszem Shimano, ale stary typ. Trochę szukania po necie, kombinowania i siadło, jak miało dzięki starej dętce.
Docięte na wymiar bębenka i ok ;)
I już prawie byłem na końcu, gdy się okazało, że za duża piasta 130mm, ma luz po skręceniu na widłach 126mm ... Urwa mać, jakim cudem ? Można, jak widać owszem, że tak. Pierdonąłem tym wszystkim w kąt, bo nie miałem już siły do tego złomu i poszedłem spać.
Nowy dzień, nowe możliwości ;)
Kombinowania z kołem dalszy ciąg, bez skutku. Potrzebowałem dystans pomiędzy oś koła, a koniec haka. Nic tam nie pasowało, aż ...
Spasowało ogniwo z łańcucha, co by nie było to na nawet z XT 10s :D ( który skróciłem za bardzo przy robieniu 1 x 10 @mtb )
Koło się nie cofa, ogniwo siedzi sztywno.
Pozostało wyregulować to "cudo" i można coś tam pomykać.