Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 581.12 km (w terenie 70.50 km; 12.13%) |
Czas w ruchu: | 25:16 |
Średnia prędkość: | 23.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.60 km/h |
Suma podjazdów: | 489 m |
Suma kalorii: | 12737 kcal |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 32.28 km i 1h 24m |
Więcej statystyk |
1 i 2
d a n e w y j a z d u
44.10 km
8.00 km teren
02:01 h
Pr.śr.:21.87 km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1001 kcal
Rower:Scott Apache '98
Wpis wspólny dla dwóch dni. Wczoraj nie miałem czasu, ochoty nawet na włączenie komputera, a mobilna wersja bikestats, jakoś średnio mi pasuje.
Poniedziałek dość lekko potraktowany, standardowo droga do, była przejechana spokojnie, w tempie żółwim, jak to na początek tygodnia. Rano dość chłodno, co by nie napisać zimno. Powrót już szybciej, tylko w koszulce ; dziwna ta pogoda.
Dzisiaj do pracy ledwo zdążyłem. Pobudka o 5:50, z małym do przedszkola, ale łatwo nie było go dobudzić i tym samym wyjazd do pracy o 7:27 dokładnie. Zapas jakiś był, ale nie wielki i trzeba było gonić. Udało się ;) Droga powrotna jakaś taka spokojna, bez ciśnienia na ciepły obiad i odpoczynek. Może dlatego, że miałem sprzątać ? :)
Temp nie ma, bo nie pamiętam z dwóch dni średniej.
Kategoria Mieszane
Siedemdziesiątjeden i ...
d a n e w y j a z d u
71.10 km
0.00 km teren
02:47 h
Pr.śr.:25.54 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1669 kcal
Rower:Scott Apache '98
Rano w całkiem dobrym nastroju, który zniknął tylko, gdy opuściłem łóżko. Nie rozpiszę się na ten temat, bo nie tyczy się to kręcenia.
Później motanie się, co z sobą zrobić. Wczoraj postanowiłem sobie, że wyczyszczę rower i gdzieś pojadę. Poranne wiadomości odebrały mi ochotę na wszystko, ale zebrałem się w sobie, aby nie myśleć o tej sprawie.
Z 3 godziny mi zeszło na czyszczenie szkota, nawet ramę wodą potraktowałem, potem smarowanie i można było jechać. Tylko gdzie ? Z pewnych powodów wybór padł na Dąbrowę Górniczą i oczywiście Pogoria.
Do Dąbrowy jechałem od strony Sosnowca, ponieważ szybciej i łatwiej można dojechać, a powrót przez Będzin, jest znacznie łatwiejszy, niż wdrapywanie się do Sosnowca. Nad zalew docieram w tempie dla mnie błyskawicznym ; 36 minut dokładnie. Szybkie spojrzenie na molo i pojechałem na 4kę, gdzie było znacznie mniej ludzi i można było swobodnie kręcić. Tam na jednym z mostków chwila przerwy, fotki i w drogę powrotną.
Powrót, jak pisałem zaplanowany był przez Będzin i znowu Sosnowiec. Jeszcze przed wyjazdem z Dąbrowy siły momentalnie odchodzą i udaje się na batonika + soczek na parkingu stacji Orlen.
Dalej jakoś to już idzie, przez Będzin dużo się nie nakręciłem, natomiast przelot po Sosnowcu trochę mi zajął, bo 4 litery zaczęły strajkować. W Sosnowcu odbijam na Borki i po chwili jestem w domu.
Nie spodziewałem się nawet, że wyjdzie mi tyle km, liczyłem na max 50.
Kategoria Miasto
No i koniec
d a n e w y j a z d u
40.10 km
4.00 km teren
01:53 h
Pr.śr.:21.29 km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 923 kcal
Rower:Scott Apache '98
W tym tygodniu śmigania do pracy. Dzisiaj na wielkim luzie, z dużym zapasem czasowym. Relaksu po pracy nie było ;), ale zebrałem się o godzinie 19 na rundkę przez Dolinę 3 Stawów i centrum. Trochę chłodno początkowo, ale wieczorna jazda, ma w sobie to coś.
Kategoria Mieszane
Praca i relaks po
d a n e w y j a z d u
24.30 km
5.00 km teren
01:08 h
Pr.śr.:21.44 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 549 kcal
Rower:Scott Apache '98
Do pracy powoli, ale jednak się zaturlałem. Ruch pieszych w centrum K-ce, jak zwykle natężony i chodzą sobie gdzie im się podoba ( już mnie wkurw.. ). Samochodów jakoś dzisiaj mało na drogach, o dziwo ;)
Trasa powrotna z nie planowanym relaksem nad wodą, przy zakupionym wcześniej napoju, którego nazwa zaczyna się na literę T.
Posiedziałem, zrobiłem trzy fotki i do domu.
Kategoria Miasto
Po przerwie
d a n e w y j a z d u
25.20 km
4.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:24.79 km/h
Pr.max:41.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 606 kcal
Rower:Scott Apache '98
Wczoraj sobie odpuściłem, bo poniedziałkowy wyjazd to było istne kulanie się, aby dojechać. Jeden dzień przerwy sprawił, że dzisiaj chciało mi się wyjść z rowerem, kręcić i ogólnie lepiej się na nim czułem ; nie jechałem za karę. Pogoda osłabiająca, nie za ciepło, ale na długi rękaw dzisiaj temperatura była za wysoka.
Kategoria Mieszane
Start
d a n e w y j a z d u
22.40 km
4.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:22.40 km/h
Pr.max:36.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 508 kcal
Rower:Scott Apache '98
Nowego tygodnia i na początek szok ; termiczny, a jakże inaczej. Rano z małym do przedszkola i wiedziałem, że za ciepło nie ma, ale na rowerze było jeszcze zimniej. Pojechałem w krótkich spodenkach i stopkach zamiast normalnych skarpet, co skutkowało tym, że przez pierwsze parę km trochę przymarzłem. Tragedii jeszcze nie ma, ale trzeba powoli zacząć wyciągać inną odzież.
W sobotę miałem jechać do DG pokibicować na dębowym, ale wypadł mi niespodziewany wyjazd do Krakowa, z którego to takie kwiatki, ustrzelone matrycą w telefonie sobie zachomikowałem :
Fotki @ Galeria Krakowska
Kategoria Mieszane
Nareszcie
d a n e w y j a z d u
22.02 km
4.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:22.02 km/h
Pr.max:43.70 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 509 kcal
Rower:Scott Apache '98
Nareszcie piątek, piąteczek ;) Koniec jazdy w tym tygodniu, tą nędzną drogą. Jak zawsze ta trasa nie była atrakcyjna, jechało się ot tak, aby dojechać. Czas zmienić pracę ...
Dodatkowo kasetę i łańcuch ;)
Kategoria Mieszane
Sprawy, praca ; czwartek.
d a n e w y j a z d u
30.90 km
4.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:21.07 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 712 kcal
Rower:Scott Apache '98
Z rana wyjazd do centrum pozałatwiać parę spraw, powrót do domu i chwila czasu na kawę. Potem wyjazd do pracy i powrót tą samą klasyczną drogą.
Amiga pisał dzisiaj o dużym natężeniu samochodów na drogach i faktycznie coś w tym było, bo na mojej trasie także zauważyłem znacznie więcej smrodów, niż np. wczoraj.
Kategoria Mieszane
Tu i tam
d a n e w y j a z d u
48.50 km
7.00 km teren
02:06 h
Pr.śr.:23.10 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1143 kcal
Rower:Scott Apache '98
Znowu dołek umysłowy, wszystko idzie w drugą stronę, a bardzo powoli, ale jednak wychodziło z życiowego zakrętu. Zaczynam odnosić wrażenie, że ten zakręt się nie kończy, a jeśli nawet to finałem będzie mur nie przebicia :/
Rower trochę daje odpoczynku od myślenia i można się zająć czymś innym. Tutaj znowu od trzech dni zmagam się z wiatrem, a to bocznym, a to prosto w twarz i jeździ się średnio.
Dodatkowo urwa zapomniałem o tym, że do 12.09 trzeba było wpłacić wpisowe na dębowy i pojechane ... Przypomniało mi się dzisiaj rano czytając pocztę. Do dupy.
Kategoria Mieszane
Start
d a n e w y j a z d u
25.90 km
0.00 km teren
01:05 h
Pr.śr.:23.91 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 612 kcal
Rower:Scott Apache '98
Nowego tygodnia, kolejnych dojazdów, ale na nowych oponach. Pierwsze wrażenia pozytywne, na odcinkach, gdzie dotychczas jechałem 30-31 km/h, teraz leci się po 33 i więcej bez większych trudności.
Dojazd tam i tam, bez przeszkód, niespodzianek. Wieczorem wymiana v'ki Tektro na Acera, bo w pierwszym siadła regulacja i ogólnie już zajechany był, a i linka prosiła się ;)
Kategoria Miasto