Pracoholik
d a n e w y j a z d u
12.80 km
1.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Po obiadku mialem zamiar troche odpoczac, polezec, noga cos mnie zaczela bolec, jednakze sie nie udalo ... Zadzwonil telefon i na godzine 18 znowu musialem byc w pracy. Plany popoludniowe poszly w odstawke i spokojnie oczekiwalem czasu wyjazdu, a ze jakos nie specjalnie chcialo mi sie krecic dwa razy w ciagu dnia ta sama droga, to postanowilem "skoczyc" przez Borki. Troche dluzej, ale mniej asfaltu, troche dziurek i piasku. Checi nie bylo, noga troche bolala, wiec w tempie spacerowym doturlalem sie pod miejsce pracy. Zrobic, co zrobic i do domu. Zamykajac brame poczulem pierwsza krople deszczu ; po ostatnich intensywnych opadach, nie chcialem ryzykowac i trzeba bylo depnac. Az sam sie zdziwilem, ze po kocich lbach na Borkach, mozna calkiem niezle poleciec.
Kategoria Mieszane