Udało się wreszcie - 100 + ...
d a n e w y j a z d u
100.99 km
5.00 km teren
04:39 h
Pr.śr.:21.72 km/h
Pr.max:51.00 km/h
Temperatura:17.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Wreszcie mi sie udalo zrobic dwie rzeczy w ciagu jednej wycieczki ; 100 km ( z uwagi na rozne godziny pracy, wyjazd przekladany kilka razy ) i dojechac na Pogorie w Dabrowie Gorniczej.
Tego drugiego bliski bylem juz wczoraj, ale moja pierwsza wycieczka do DG, zakonczyla sie dosc szybko z powodu pogody i tego, ze wjechalem do DG od innej strony niz planowalem, ale tym samym bylem juz bogatszy o doswiadczenie i na mapie zobaczylem co i jak na dzisiaj.
Zarys trasy : Katowice Dabrowka Mala - Centrum - Dolina Trzech Stawow - Milowice - Sosnowiec - Dabrowa Gornicza - Bedzin - Sosnowiec - Katowice Centrum - Siemianowice - Chorzow WPKiW - Katowice Centrum - Dabrowka Mala.
Jak widac troche pozwiedzalem, pod koniec juz aby dobic do setki ;) Ale od poczatku.
Wyjazd i po chwili mialem ochote sie wrocic, coz z tego, ze slonce fajnie swiecilo, skoro wiatr taki, ze cegly do plecaka by sie przydaly ; boczny i czolowy. Z gorki do centrum gdzie zawsze jade jakies 35 km/h, bylo 28 i zwalnialem bez hamowania.
Jakos sie oswoilem z "fajna" pogoda i dokrecilem do Sosnowca, potem maly podjazd na Braci Mieroszewkich i z gorki praktycznie do DG, dalej w Konopnickiej i po chwili zobaczylem :
Od Sosnowca jechalem w samej koszulce, ale na Pogorii III myslalem, ze leb mi urwie ; takie wiatrzysko.
Przejechalem sie sciezka rowerowa ( super, plaska jak stol ;) ) na teren zalewu Pogoria IV, a tam w jedna strone totalna masakra, predkosc w granicach 17 km/h, za to jadac powrotnie na spokojnie dalo sie leciec 38 km/h.
Tam kilka fotek i dalej w droge :
"Zlapany" szosowiec :
Nastepnie powrot na Pogorie III, obiad w jakiejs knajpce i dojazd do sciezki prowadzacej na Bedzin, ktora w sumie konczyla sie przy glownej drodze.
Dalej polecialo juz w miare z gorki, ale pod wiatr ;) Tereny znane, wiec i krecilo sie bez obaw.
Podsumowanie takie, ze zastanawiam sie nad zakupem szosy, albo kompletu opon/kol na zmianie, bo smiganie asfaltem mi spasowalo.
Kategoria Miasto
komentarze
A tekst na znaku bardzo mi się podoba. Takie powinno być nastawienie wszystkich do jazdy rowerem po chodnikach i ścieżkach. Nie zabraniać, ale pamiętać kto komu powinien ustąpić miejsca: czy ja pieszemu (chodnik) czy pieszy mi (ścieżka rowerowa).
Ale w sumie, przynajmniej dla mnie. rower w sam raz.
No i gratulację za setkę, niedługo pęknie pewnie i 200 :)
Kup sobie jakieś wąziutkie semislicki, najtańsze rozwiązanie a różnica znaczna.