devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Ja pitole ...

  d a n e    w y j a z d u 29.10 km 0.00 km teren 01:15 h Pr.śr.:23.28 km/h Pr.max:34.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 676 kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 14 lipca 2011 | dodano: 14.07.2011

Co za dzień ; rano totalna tragedia, myślałem, że nie dojadę do pracy. Nogi jak z waty, max na prostej 28 km/h, ale za późno było by się wrócić i pojechać busem.

Następnie nuda w pracy i męczące ciepło, chciałem aby popadało i nic. No ale nie wszystko stracone ...

Wreszcie zaczęło padać i to solidnie, szkoda, że w czasie mojego wyjścia z pracy i tym samym pierwszy deszcz zaliczony zaraz po wyjeździe, później dosłownie ściana wody w centrum Katowic i poprawka prawie pod domem :/

Wczoraj wyprałem koszulkę i cała uwalona, a dwa dni temu wyczyściłem rower i wygląda gorzej niż wcześniej. Ja także nie wyglądałem najlepiej ;)


Kategoria Miasto


komentarze
amiga
| 09:30 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj heh. Miałem to samo dzisiaj z rana. ;). Może mi się coś wysuszy do wyjazdu
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dzaws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]