Czwartek i 5
d a n e w y j a z d u
46.70 km
10.00 km teren
02:10 h
Pr.śr.:21.55 km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1067 kcal
Rower:Scott Apache '98
Czwartek klasycznie dom - praca - dom i to by było na tyle. Znowu ? Ano tak, brak czasu ogranicza kręcenie, a wieczorem to już naprawdę musi być chęć, aby gdzieś pojechać.
5, czyli piątek. Musiałem jechać do pracy załatwić formalności, po tym jak się z niej zwolniłem. Nie dałem się i nie Oni mnie zwolnili, ale ja sam. Nie będę czekać na jakieś śmieszne decyzje, które mają być podjęte na początku października, czy chcą mnie dalej, czy nie. Podziękowałem i tyle. W ciągu tygodnia intensywnie poszukiwałem nowego zajęcia, co zakończyło się na jednej rozmowie i nowej pracy od wtorku ;)
Koniec.
A może i nie ; ostatnio jadąc rozmyślałem sobie nad ilością przejechanych km w tym roku. 2000 opublikowane, trochę ponad 500 z starego licznika, które nie zostały wpisane, bo na raz nie chciałem, a później syn mi to skasował. 3000 może będzie, a myślałem, że będzie jednak lepiej.
Kategoria Mieszane
komentarze