Kolejny raz
d a n e w y j a z d u
22.80 km
5.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:21.38 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 512 kcal
Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 18 października 2011 | dodano: 18.10.2011
Kolejny raz w ujemnej temperaturze, która nie robi na mnie w ogóle wrażenia. W tamtym roku było inaczej. Wyjazd lekko opóźniony ( 5:25 ), ponieważ łaziłem bez celu po mieszkaniu, nie spoglądając na zegarek. Potem musiałem trochę podgonić i z tego rozpędu zapiąłem rower pod pracą, zostawiając kluczyk w zapięciu ;) Nie pierwszy raz już tak zrobiłem.
Na rano lekka modyfikacja ubrania, bo w polarowych getrach i dodatkowo długich spodniach było mi wczoraj za ciepło; dzisiaj getry i krótkie z wkładką. Znaczna poprawa.
Powrót w słoneczku, ale z dość silnym wiatrem.
Kategoria Mieszane
komentarze
amiga | 18:33 wtorek, 18 października 2011 | linkuj
Ubranie się na taką pogodę jak teraz to prawdziwe wyzwanie. Rano temp. ujemna, po południu +10 i więcej. Masakra. W tej chwili wożę ze sobą w plecaku drugi komplet rękawiczek (długie i krótkie, czapkę, ochraniacze na buty) Rano większość mam na sobie, po południu cześć ląduje w plecaku. Pocieszam się, że nie tylko ja tak mam ;P
Wiatr masakryczny, szczególnie przy powrocie
Komentuj
Wiatr masakryczny, szczególnie przy powrocie