devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

WPKiW + ....

  d a n e    w y j a z d u 44.50 km 2.00 km teren 02:14 h Pr.śr.:19.93 km/h Pr.max:40.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 961 kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 29 kwietnia 2012 | dodano: 29.04.2012

Siedziałem tak pół dnia i rozmyślałem co robić, gdzie pojechać. Miały być lasy w okolicach Tychów, albo Pogoria, ale gdy zobaczyłem z jaką siłą wieje, to podziękowałem.

W końcu przebrałem się i poturlałem się do WPKiW, co było najgłupszym pomysłem dnia dzisiejszego. Ludzi tyle, że miejsca brakowało w pewnych miejscach. Kręcę sobie rundki w około parku i po 4 podziękowałem. No nie dało się, łazi to wszędzie, nie patrzy i pewnie jeszcze fochem strzeli, jak się takiego wyprzedzi na centymetry.

Pojechałem przez Załęże, Brynów, Centrum do domu.

Pozdrawiam.


Kategoria Miasto, Mieszane


komentarze
devilek
| 20:06 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Na dolinie jeszcze da się pojeździć nawet w środku dnia. Czego nie można powiedzieć o parku, bo mendy łażą gdzie popadnie.
amiga
| 07:41 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj No niestety, taki urok WPKiW (w zasadzie to zmienili ostatni nazwę na "Park Śląski"), dotyczy to również doliny 3 stawów.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ycieu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]