devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Praca, Księża Góra, wiatr, wiatr ...

  d a n e    w y j a z d u 63.20 km 5.00 km teren 02:37 h Pr.śr.:24.15 km/h Pr.max:47.20 km/h Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:357 m Kalorie: 1482 kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 14 maja 2012 | dodano: 14.05.2012

Rano trasa do pracy, bez większych przeszkód w tempie ekspresowym, bo wybierałem się jak przysłowiowa Sójka za morze ;) Swoje odbębniłem i poleciałem przez Chorzów-Bytom do Radzionkowa na Księżą Górę, gdzie w sobotę odbywać się będą Mistrzostwa Śląska w kolarstwie górskim amatorów, organizowane pod szyldem Family-Cup.

Do Radzionkowa dojeżdżam dość sprawnie, pomimo sporego natężenia ruchu, pominę fakt, że znowu na około, bo pomyliłem drogi. Prawie na miejscu, znowu przekonuję się, że nie jestem stworzony do podjazdów ... Niby tylko 357m podjazdu, ale jakoś mi to nie idzie :/ Pokręciłem się trochę po terenie wspomnianej wcześniej góry, o mało nie zaliczyłbym pięknego lotu prze kiere i skierowałem się w drogę powrotną, gdzie czekał już na mnie kolega, zwany wmordewind. Nosz urwa cała droga powrotna od Radzionkowa do Katowic pod wiatr. Momentami miałem serdecznie dosyć.


Kategoria Miasto, Mieszane


komentarze
devilek
| 18:51 środa, 16 maja 2012 | linkuj Raczej w moim przypadku, nic się nie zmieni :P Już nie raz próbowałem i dalej nic z tego nie ma.
amiga
| 06:49 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Trochę poćwiczysz i podjazdy nie będą takie straszne (aż się dziwię, że to ja napisałem)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asnas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]