Kolejny raz z forumrowerowe.org
d a n e w y j a z d u
45.50 km
0.00 km teren
02:45 h
Pr.śr.:16.55 km/h
Pr.max:37.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 952 kcal
Rower:Scott Apache '98
Sobotni poranek ... Miałem jechać na zawody do Radzionkowa, ale plany zmieniły się z względu na pracę. Jednakże wiedziałem o sobotnim wypadzie ekipy z forum na Starganiec, czego już nie mogłem przegapić.
Zbiórka około godziny 17 pod Żyrafą w WPKiW, trochę wcześniej spotykam Ursuska z forum, który dzisiaj z nami nie może jechać, z względu na pracę. Zmykam coś zjeść i na miejsce spotkania.
Tam czeka już kilka osób, w tym organizator wypadu Skorpion, jest Gosia, Wera, Biker90, Pasztet ... Po chwili zjawia się Luke28, oraz Karpik75. Chwila zadumy ;) i ruszamy.
Przez osiedle Tysiąclecia, Chorzów Batory, gdzie na samym początku z Bikerem nadajemy tempo chyba tylko dla nas :/ Chwila postoju, dojeżdża reszta. Staram się naprawić swój błąd i tym samym właściwie do końca powiedzmy zamykam stawkę, asekurując koleżankę.
Lecimy dalej przez centrum batorego, na lasy kochłowickie, gdzie jedziemy w pi... na około, no bo miało być terenem ... Fajnie, ale nie każdy dawał tam radę.
Tak sobie jedziemy, raz wolniej, raz szybciej, aż tu nagle u Wery prawy pedał szalq trafił ; została jej sama ośka. Kilka prób reanimacji, na trawę, na taśmę, ale nic to nie dało. No cóż, ja już i tak pilnowałem końca, to będę go dalej pilnował.
No więc jedziemy sobie tak dalej, przez te piaski i inne korzenie, gdzie nagle mija nas dwóch ( słownie 2 :P najebanych miejscowych z Kamionki ), którzy chcą walczyć z piaskiem :D
No ale, przecież jedziemy, więc i w pewnym momencie w rowerze Wery taśma jednak puszcza nasze sprytne mocowanie i zostaje jej sama ośka :/
Na szczęście do stargola już kawałek i dojeżdżamy wszyscy razem, z małymi problemami :
Jak się okazuje, pomimo, że Wera zaliczyła awarię, to nastrój dopisuje, Gosia jak widać także w dobrym nastroju ;) A towarzyszący im Pasztet to już całkiem w niebo wzięty ;] W tle Luke28
Idąc dalej ... Zrobiła się grupka zbierająca drewno na ognisko i grupka pierdoląca o niczym, pomijam tutaj softnet'a, który wymieniał dętkę. Ale Panowie, aby Panie musiały drzewo zbierać ?
I tak sobie zbieramy ; Wera, Gosia i ja ... Urwa, reszta w miarę się ruszyła na koniec akcji pt. zbieranie ;) Na całe szczęście.
No więc jedni zbierają, a inni jak to w PL, patrzą jak się to robi, czyli wymiana dętki ;
Ot takie złomowisko ;)
Były też zdjęcia małymi grupkami :
Na zdjęciu od lewej ; Karpik75, Skorpion, Pasztet
Były i takie z zaskoczenia, z cyklu co i kaj ja pacze :D A i tak nie ma :P
Super wypad, z super ekipą, oby więcej takich.
ps. Darek masz fana, ukrytego jeszcze, ale ja już o nim wiem, mieszka nie daleko Ciebie ;)
Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, W towarzystwie
komentarze