devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Pozytywny dzień

  d a n e    w y j a z d u 36.10 km 4.00 km teren 01:37 h Pr.śr.:22.33 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 848 kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 29 maja 2012 | dodano: 29.05.2012

Kolejny przejazd trasą oznaczoną jako dpd, gdzie to z rana temperatura idealna na bluzę i koszulkę. Dniówka się ciągła w nieskończoność, czułem się, jakbym tam siedział z 12 godzin ... W ciągu dnia, znaczna poprawa pogody, chyba aż za bardzo znaczna, ponieważ wracając bluza została zbędnym bagażem.

Po pracy szybko do centrum Katowic, gdzie umówiony byłem z Gosią. Na trasie spotykam Zyzia, jednakże śpieszę się i kończy się na przywitaniu ;) Jedno zimne, miła rozmowa, odprowadzam koleżankę na przystanek, a sam pomykam dalej do rodzinki na chwilę, aby coś załatwić. Zbieram się około godziny 19 i stwierdzam, że jeszcze nie chce mi się do domu jechać. Tym samym kierunek D3S, gdzie znowu spotkanie, tym razem z kolegą, którego nie widziałem dobre 3 lata. Wybrał się pojeździć po rocznej przerwie. Rozmowa w czasie jazdy o wszystkim i niczym i dojeżdżamy do katowickiego ronda, gdzie żegnamy się i każdy jedzie w swoją stronę.

Wyszło jakoś tak, że kończąc pracę o 16, dotarłem do domu po godzinie 20. Ale było bardzo pozytywnie.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie


komentarze
devilek
| 20:39 środa, 30 maja 2012 | linkuj Dokładnie, gdy dzień cieszy w pewny sposób, człowiek od razu inaczej spogląda na świat ;)
amiga
| 07:37 środa, 30 maja 2012 | linkuj Ważnie aby cieszyć się dniem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa uwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]