Deszczowe dpd
d a n e w y j a z d u
19.92 km
0.00 km teren
01:05 h
Pr.śr.:18.39 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Środa, 13 czerwca 2012 | dodano: 13.06.2012
Miałem skorzystać z usług pkm, ale przed wyjściem o dziwo przestało padać, więc deszczówka na plecy i w drogę ... Daleko nie zajechałem, zaczęło padać na nowo, ale mało intensywnie.
Godziny w pracy mijały, a deszcz padać nie przestawał. Około 5 rano zrobiło się znośnie ; cóż z tego jak na 15 minut przed wyjściem rozpadało się na dobre. Powrót w kulminacji opadów.
Ech to rowerowe życie.
Kategoria Miasto
komentarze
karpik75 | 22:50 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj
Dzisiaj popołudniu wyszło słoneczko, myk na rower i do lasu. Na rybaczówce spotkałem się z Irkiem. Siedliśmy aby pogadać... i po chwili lało jak z cebra. W końcu trzeba było się zbierać. Tak szybko jeszcze nie pokonywałem tej trasy. W domu wylałem wodę z butów, kąpiel, ciuchy do pralki. Jakby nie patrzeć, lepszy taki dzień na kołąch niż w domu przed tv
gizmo201 | 07:29 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj
Obłęd to mało powiedziane, raz deszcz raz słońce i tak w kółko.
Nie mogłaby się ta pogoda wreszcie zdecydować na jedno!?
Nie mogłaby się ta pogoda wreszcie zdecydować na jedno!?
gizmo201 | 06:50 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj
A jednak pojechałeś, po ostatnim widzę, że deszcz czy nie deszcz to zawsze jedziesz
Komentuj