devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Wymęczone dpd

  d a n e    w y j a z d u 22.20 km 4.00 km teren 01:07 h Pr.śr.:19.88 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 6 lipca 2012 | dodano: 06.07.2012

Po wczorajszej setce , która była to moim ostatnim dniem rowerowego L4, dzisiaj miałem wrócić do pracy. Wróciłem ... Nogi bolały, dość ciężko się jechało, 8 godzin jakoś przeleciało.

Powrót jeszcze gorszy, ciągle bolące łydki, wysoka temperatura i ostro wiejący wiatr skutecznie mnie spowolniły. Chciałem pojechać jeszcze do Mikołowa, ale chwilę po wyjeździe z pracy wiedziałem, że to nie ma większego sensu ; byłaby to walka z samym sobą i warunkami atmosferycznymi.


Kategoria Miasto, Mieszane


komentarze
devilek
| 15:00 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj Masz rację, czasami niby dobrze się czuję, a po wyjściu z rowerem i przejechaniu kilometra, już wiem, że nie będzie wesoło.
amiga
| 09:48 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj Czasami warto odpuścić, jeden dzień, później jest za to lepiej
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ulica
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]