devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

DPD + ...

  d a n e    w y j a z d u 55.80 km 0.00 km teren 02:34 h Pr.śr.:21.74 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano: 10.07.2012

Pobudka o godzinie 6, w dość dobrym nastawieniu do świata, które chwilowo zaburzyła piekarnia mieszcząca się obok mnie ... Nie po to wstaję i spaceruję po świeże pieczywo, aby dowiedzieć się, że wspomniana wyżej piekarnia jest czynna od godziny 7 oO I tak tam drogo mają i średnio dobre :P

Wracam z zakupami, szykuję się do wyjazdu. Sama trasa bez przeszkód, jakoś szybko pokonana, bo melduję się w pracy o 7:30 ; kawa, rozmowy i można się poobijać. Dniówka zleciała dość szybko, zważywszy na to, że wyjechałem sobie z pracy godzinę wcześniej, niż miałem, ponieważ stwierdziłem, że na dzisiaj wszystko zrobiłem.

Z pracy kierunek centrum, gdzie udaję się w odwiedziny do Gosi, która nadal udawała, że pracuje ;] Chwila rozmowy i na trochę do domu, po czym obieram kierunek Piotrowice, gdzie spotykam się z Gosią i jedziemy na Starganiec. Na miejscu już dociera do nas Grzegorz. Spędzamy tam trochę czasu delektując się złotym napojem, a później okrężną drogą wracamy do Piotrowic. Gosia odstawiona do domu, więc możemy narzucić swoje tempo w kierunku centrum ( ponoć fajne było, jak podsumował Grzegorz ). Uścisk dłoni na Placu Wolności i każdy jedzie w swoją stronę.

Dzięki za towarzystwo ;)


Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie


komentarze
devilek
| 16:03 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Trzeba było wołać :) No albo nas dogonić, bo co to dla Ciebie ;)
amiga
| 07:41 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Wczoraj widziałem was z Gośką na Fredry, byliście jakieś 40-50m przede mną,
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iadls
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]