devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

W deszczu, po deszczu, w słońcu do ...

  d a n e    w y j a z d u 43.60 km 0.00 km teren 01:58 h Pr.śr.:22.17 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 29 lipca 2012 | dodano: 29.07.2012

Mikołowa z Gosią ;) Dała się jednak namówić, chociaż ciemno to widziałem, jak i ciemno widziałem cały wyjazd. Nie pomyliłem się, zmokłem po drodze na Piotrowice, później wyszło słońce i pojechaliśmy na mikołowski rynek obgadać to i tamto ...





I szprychówka, dla zwycięzcy Death Race edycja Katowice ;)


Kategoria Miasto, W towarzystwie


komentarze
devilek
| 20:27 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj Warto tam wracać co jakiś czas, aby wbrew pozorom zrelaksować się przy szumie wody i dźwiękach muzyki płynącej z głośników umieszczonych na latarniach.
amiga
| 11:58 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj Mikołowski rynek jest piękny, na pierwszym zdjęciu go nie rozpoznałem, po prostu nie widuję go zbyt często z tej strony
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa awten
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]