DPD, KMK, After, 10 ...
d a n e w y j a z d u
62.40 km
5.00 km teren
03:18 h
Pr.śr.:18.91 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Poranny wyjazd, jak codziennie w tym tygodniu około godziny 5 z minutami. Dość ciepło, jedzie się przyjemnie, bez problemów, przeszkód w postaci zaspanych kierowców. Dniówka nawet nie wiem, kiedy zleciała, ciągle coś, takie kursowanie pomiędzy działami. Z pracy wyjeżdżam chwilę po godz. 14 i jadę do Gosi ;)
Dłuższa chwila rozmowy, propozycja spotkania się na dzisiejszej masie krytycznej, jednakże to nie przejdzie ; za małe ramy czasowe. No cóż, może sam pojadę.
Dochodzi godzina 18, stwierdzam, że jednak na masę pojadę. Podjeżdżam pod Spodek i widzę totalne echo, zero rowerzystów ; jeden się kręcił, ale nie wiadomo na co czekał, bo pojechał w piz..
Jadę na pomnik koło ronda, zobaczyć co i jak. W pewnym momencie podjeżdża do mnie 4 rowerzystów, z zapytaniem, czy ja też na masę. Po długim czasie nie obecności odpowiadam, że tak i razem czekamy na rozwój wydarzeń.
No cóż jest nas, aż pięciu, co nie przeszkadza nam w denerwowaniu kierowców. Zajmujemy raz, za razem, to jeden, a to drugi pas i tak sobie jeździmy po Katowicach.
Trzeba się kiedyś zatrzymać, co miejsce swoje ma tradycyjnie pod Teatrem Śląskim, gdzie po chwili rozmowy, zostajemy w trójkę. Zapada decyzja, o spontanicznym after party ;)
Kierunek D3S, poprzez Lidl'a i tak sobie siedzimy, gdzie w międzyczasie z oś. Paderewskiego zgarniam Gosię i siedzimy dalej ;]
Czas powoli goni, zaczyna lekko padać. Zbieramy się w drogę powrotną, kierując się na Brynów, Piotrowice. Początkowo żegnamy się powiedzmy w biegu, później już, jak należy w Piotrowicach.
Z Gosią długo jeszcze na osiedlu zasiadamy i czas mija, wracam, włączam radio i słyszę "minęła właśnie 24". Średnio mnie to martwi, bo jutro wolne ;P
A 10 ; wiem, że dla pewnych osobników 10 tyś. w roku, to nic, ale dla mnie nie. 10 tysięcy licznikowo, a udokumentowane, trochę mniej, co nadrobię szybko ;)
Z Gosią, Dawidem i psiakami.
No i moje 10 tysięcy.
Pozdrawiam
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
komentarze
Fajnie by było w 5tysięcy km w kilka dni zrobić :P