devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Zimowo-jesienne dpd cz. 2

  d a n e    w y j a z d u 25.40 km 4.00 km teren 01:14 h Pr.śr.:20.59 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 30 października 2012 | dodano: 30.10.2012

Dzisiaj dla odmiany w stronę do pracy jechało mi się gorzej ; nie padało, ale za to upierdliwy wiatr nie dawał radości z jazdy, dodatkowo jakoś dość duży ruch samochodów.

Droga powrotna całkiem fajna, sucho, wiatr zrobił się możliwy do jazdy, ruch także mniejszy. Na szybko do centrum, później załatwić papierkową sprawę i mała rzecz dla mamy. Gdyby nie owa mała rzecz, to wróciłbym całkiem czysty do domu, a tak udało mi się załapać na parę wieczornych kropelek i trochę błota z trasy przejazdu.


Kategoria Miasto, Mieszane


komentarze
devilek
| 20:13 środa, 31 października 2012 | linkuj Dokładnie, ale jeśli się postarać to i nawet dało się do pracy dojechać w formie całkiem, lub prawie czystej :P
amiga
| 09:42 środa, 31 października 2012 | linkuj Wczorajszy dzień był całkiem znośny do jazdy. Owszem dało się up...ić, ale to nie ten hardcore z poniedziałku :)
amiga
| 09:42 środa, 31 października 2012 | linkuj Wczorajszy dzień był cąłkiem znośny do jazdy. Owszem dało się up...ić, ale to nie ten hardcore z poniedziałku :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ycioe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]