devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

101 - Kato - Krk - Szlif w Kato

  d a n e    w y j a z d u 106.30 km 14.80 km teren 04:39 h Pr.śr.:22.86 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 20 lipca 2013 | dodano: 20.07.2013

Do Krakowa miałem już jechać w ubiegłym sezonie, ale zawsze coś stawało na drodze. Teraz wygospodarowałem czas wolny, więc lecimy przez :

Katowice-> Mysłowice-> Jaworzno Ciężkowice-> Góry Luszowskie-> Trzebinia-> Miłoszowa-> Puszcza Dulowska-> Rudno-> Zamek Tenczyn-> Zielony Szlak Rowerowy do Baczyn-> Dolina Mnikowska-> Kryspinów-> Kraków


Oprócz Filipa, oraz Irka, w ostatniej chwili zjawia się Paweł z forum, który do nas dołącza. Szkoda, że wagoników w pociągu tak mało, pomimo opisywania trasy znacznie wcześniej na forum.

Trasa super, był teren, była szosa. Momentami teren utrudniający lekkie kręcenie, ale nie jedno się już jechało. Przeszkadzał jedynie przeskakujący łańcuch.

Trochę fotek, począwszy od koparek w Jaworznie :



Następnie uniwerek AE w Kato i jego wnętrze :







Po podjeździe trochę widoków :





Następnie Dolina Mnikowska, gdzie znajduje się fajny single track, szkoda, że taki krótki ...







Później już wlot do KRK, chwila na odpoczynek i w drogę powrotną, serwowaną dzięki PKP :













I na koniec, po pożegnaniu się z uczestnikami wyjazdu, wracam sobie spokojnie chodnikiem, wzdłuż Al. Korfantego, gdzie na wysokości Hotelu Katowice ... Z pod ziemi wyrosła mi dziewczynka w wieku około 7 lat. Rodzice sobie stali na przystanku, a córka się bawiła "tuż obok". Nie jechałem szybko, ale w momencie się zatrzymałem, niestety na niej. Gleba, z jej ust syrena. Na szczęście ja tylko mały szlif, a Ona także wstała o własnych siłach.

Oczywiście ojciec obwinił o wszytko mnie, matka miała zupełnie inne zdanie. Nie ważne, całe szczęście, że jej i mi nic się poważnego nie stało. Ale na dziecko trzeba uwagę zwracać, sam jestem ojcem i wiem, jak to wygląda.


Kategoria Miasto, Mieszane


komentarze
devilek
| 18:17 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Dokładnie, jak piszesz. Może się powtórzę, ale ja się bezpieczniej czuję na zwykłej ulicy, czy nawet drodze krajowej, niż na chodniku, a o ścieżkach rowerowych już nie wspominając.
amiga
| 12:35 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Dlatego też średnio lubię rowerówki, miasto itp... na ddr-ach poprowadzonych w "ramach" chodnika jest zajebiście niebezpiecznie, co z tego, że mamy pierwszeństwo..., cokolwiek by nie pisać to kierowcy są bardziej przewidywalni
devilek
| 12:18 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Z tą daleką drogą, to bym nie przesadzał ;) Sądzę, że gdybyś miał więcej czasu, to cyklicznie widywalibyśmy u Ciebie dystanse po 200km +

A co do dziecka ; nie jego wina, po prostu sobie chodziło po chodniku. Rodzice powinni zwracać uwagę, na to co dziewczynka robi, a Oni sobie stali zajęci sobą. Wszyscy mnie widzieli, tylko nie Oni, bo i po co spojrzeć, co się dzieje w około i co robi pociecha. Mam nadzieję, że nic jej nie ma ; nie jechałem szybko, bo wzdłuż przystanków, koło hotelu Katowice, ale uderzenie takie, że momentalnie się zatrzymałem, jak na ścianie :/
amiga
| 10:25 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Przy okazji, nie ty pierwszy masz takie spotkania z bezmyślnymi rodzicami... chyab rok temu Darek miał podobny przypadek, jechał z górki, widać bo było z daleka, rodzice tuż przez kołem "wypchnęli" mu pociechę.... może chcieli się jej pozbyć... masakra... bezmyślność niestety jest na każdym kroku..., a potem jest na bikera, kierowcę... itp...,
amiga
| 10:22 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Jeszcze daleka droga....
devilek
| 10:03 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Powoli zaczyna się z Ciebie robić ( na szczęście jeszcze spokojny, ale jednak ) terminator ;)
amiga
| 09:15 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Oj tak..., czasami lubię się zniszczyć... a piachy dały popalić, nie zmienia to faktu, że gdyby ktoś mi zadał pytanie czy pojechałbym tam jeszcze raz wiedząc to co teraz wiem, to bez wahania wsiadam na rower...i jadę...
devilek
| 09:09 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj amiga

Ale za to w jakim lesie i jakie wrażenia tam miałeś ;)
amiga
| 08:57 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Wszyscy widze pojechali w weekend do Krakowa, a ja w lesie :)
devilek
| 11:01 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj Grzegorz

Cóż się stało ? Mam nadzieję, że nic poważnego ...
Grzegorz | 05:29 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj piekna traska , tylko zazdroscic , moze jak wylecze kontuzje to skocze sobie do Krakowa
devilek
| 02:25 niedziela, 21 lipca 2013 | linkuj Filip, ja na Stroszek dzisiaj jadę. Zestaw kluczy + parę części zamiennych, które wymienię na powitanie i zobaczymy, co cudo od Sabiny warte ;)

ps. brakuje Ci czegoś :P
gizmo201
| 19:31 sobota, 20 lipca 2013 | linkuj Hmm może jakieś fajne i ładne będą biegać ^:^
gizmo201
| 19:30 sobota, 20 lipca 2013 | linkuj Dzx i do następnego, to co idziemy jutro kibicować?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]