101 - Kato - Krk - Szlif w Kato
d a n e w y j a z d u
106.30 km
14.80 km teren
04:39 h
Pr.śr.:22.86 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Do Krakowa miałem już jechać w ubiegłym sezonie, ale zawsze coś stawało na drodze. Teraz wygospodarowałem czas wolny, więc lecimy przez :
Katowice-> Mysłowice-> Jaworzno Ciężkowice-> Góry Luszowskie-> Trzebinia-> Miłoszowa-> Puszcza Dulowska-> Rudno-> Zamek Tenczyn-> Zielony Szlak Rowerowy do Baczyn-> Dolina Mnikowska-> Kryspinów-> Kraków
Oprócz Filipa, oraz Irka, w ostatniej chwili zjawia się Paweł z forum, który do nas dołącza. Szkoda, że wagoników w pociągu tak mało, pomimo opisywania trasy znacznie wcześniej na forum.
Trasa super, był teren, była szosa. Momentami teren utrudniający lekkie kręcenie, ale nie jedno się już jechało. Przeszkadzał jedynie przeskakujący łańcuch.
Trochę fotek, począwszy od koparek w Jaworznie :
Następnie uniwerek AE w Kato i jego wnętrze :
Po podjeździe trochę widoków :
Następnie Dolina Mnikowska, gdzie znajduje się fajny single track, szkoda, że taki krótki ...
Później już wlot do KRK, chwila na odpoczynek i w drogę powrotną, serwowaną dzięki PKP :
I na koniec, po pożegnaniu się z uczestnikami wyjazdu, wracam sobie spokojnie chodnikiem, wzdłuż Al. Korfantego, gdzie na wysokości Hotelu Katowice ... Z pod ziemi wyrosła mi dziewczynka w wieku około 7 lat. Rodzice sobie stali na przystanku, a córka się bawiła "tuż obok". Nie jechałem szybko, ale w momencie się zatrzymałem, niestety na niej. Gleba, z jej ust syrena. Na szczęście ja tylko mały szlif, a Ona także wstała o własnych siłach.
Oczywiście ojciec obwinił o wszytko mnie, matka miała zupełnie inne zdanie. Nie ważne, całe szczęście, że jej i mi nic się poważnego nie stało. Ale na dziecko trzeba uwagę zwracać, sam jestem ojcem i wiem, jak to wygląda.
Kategoria Miasto, Mieszane
komentarze