114 - Dpd + MT11 i D, jak ...
d a n e w y j a z d u
17.80 km
4.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Czarny
Wczoraj rozkopałem szkota i nie zdołałem złożyć, zanim się położyłem, a nie była to wczesna godzina.
Z rana szybka decyzja, że skoro nie ma szkota, to busem nie pojadę i biorę od Sabiny MT11 i naginam do pracy. Kurde jakoś dziwnie się na nim jedzie gdzieś dalej, inna pozycja, brak spd ...
W trakcie powrotu, nawet powoli się oswoiłem z manetkami typu gripshift, których nie cierpię. Jazda nim, sama w sobie, nie jest zła, ale trzeba by coś tam powymieniać, co przyjdzie z czasem. Do *****... doprowadzał mnie za to przedni uginacz, podróbka amortyzatora ; nie działa w ogóle, albo jeśli trafi na większą dziurę, to odbija z takim impetem, że hej.
A teraz kolej na D, jak Deore. "Niezmiernie", zadowolony, z wytrzymałości tej grupy osprzętu ( alu tarcza 32T w 3 miesiące zajechana ), poszedłem za ciosem i po rozeznaniu w okolicznych sklepach, zakupiłem także tarczę do korby Deore FC-M590, tym razem stalową.
No fajnie, pięknie, ale urwa nie pasuje. Ameliniowa spasowała bez problemu, a tą musiałem pilnikiem traktować i to solidnie, bo zajęło mi to dwa popołudnia ( czasu nie wiele ) i w końcu doszła do porozumienia z resztą korby.
Nie obyło się bez ściągania prawego ramienia, bo już nie wiedziałem, jak to spasować, co, gdzie wystaje. A wystawało po kawałku wszędzie ... Sumarycznie rzecz ujmując, udało się i mam nadzieję, że mam spokój na jakieś min. 5k km ; oby więcej.
Trzy korony ... W ciągu roku :/
Artystyczny nie ład, w tle MT11 ;)
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie