Miasto
Dystans całkowity: | 22201.29 km (w terenie 3094.50 km; 13.94%) |
Czas w ruchu: | 1052:55 |
Średnia prędkość: | 20.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.40 km/h |
Suma podjazdów: | 10930 m |
Suma kalorii: | 72971 kcal |
Liczba aktywności: | 702 |
Średnio na aktywność: | 31.63 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
154 - AZS MTB Cup Zabrze - Mistrzostwa Zabrza
d a n e w y j a z d u
55.00 km
9.00 km teren
02:40 h
Pr.śr.:20.62 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
W ramach ostatniej edycji AZS MTB Cup, która rozgrywana była w Zabrzu, zorganizowane zostały także Amatorskie Mistrzostwa Zabrza ; edycja numer III.
Jakoś tak spontanicznie postanowiłem pojechać i wystartować, a do wycieczki dołączył Tomek i tak w formie rozgrzewki, strzeliłem sobie 25km. Na miejsce dojechaliśmy, przez Chorzów i bytomskie dzielnice. Chwila na rejestrację, odbiór pakietu startowego, montaż numerka ...
Robimy małe rozeznanie na miejscu i odnosimy wrażenie, że całe zawody, to dość kameralna impreza sportowa ; dziwne, bo nie był to byle podwórkowy wyścig. Dalsze rozeznania, zaowocowało pierwszą tego dnia przebitą dętką w przednim kole roweru Tomka, później dla odmiany musiał wymienić dętkę w tylnym kole ...
O godzinie 14 mam startować, z trasą nawet się nie zapoznałem, ponieważ nie było kiedy, w biurze nie wiedzą także ile ma być okrążeń ; o tym zadecydować ma sędzia na starcie. Ustawiamy się, sędzia oznajmia, że jedziemy 3 okrążenia. Hmm myślę trochę mało, bo runda ma tylko 2km.
3.2.1 start i zlamiłem na powitaniu, bo nie wcisnąłem się odpowiednio w pierwszy zakręt i większość z mastersów pojechała w pizdu. No cóż, trzeba cisnąć, bo dystans typu mikro. Kamienie, jakieś korzenie, koleiny i kupa grząskiego błota, gdzie zestaw RK 2.0, nie radził sobie ani trochę.
Jakoś się te trzy kółka przeturlałem w czasie 18 minut, po czym z Tomkiem poszliśmy posiedzieć, pogadać, spojrzałem na magnezika i trochę się pobrudził :
Dalej czekaliśmy na rozdanie pucharków i losowanie nagród, w którym nic nam nie przypadło. W między czasie spotykamy Darka i Darka, z którymi zamieniamy kilka słów i każdy jedzie w swoją stronę.
Kierujemy się na Stroszek, gdzie muszę coś załatwić, następnie plan jest, aby przez centrum Bytomia i Chorzów wrócić do Katowic. Na planie się kończy, ponieważ pogoda krzyżuje skutecznie nasze plany i przy oś. Arki Bożka wskakujemy w tramwaj, czym kończymy nasz wyjazd.
Kategoria Connex 920, Lasy, Miasto, W towarzystwie, Zawody
153 - City by night
d a n e w y j a z d u
14.20 km
0.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:16.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Baza - Centrum - KFC - D3S - Zawodzie - Baza.
Dni Katowic na D3S = totalne dno. Ludzi tyle, co na koncercie Disco Polo w remizie ; żenada.
W drodze łapiemy 4 osiowego ...
Kategoria Connex 920, Miasto, W towarzystwie
152 - Sprawy na mieście i wieczornie ...
d a n e w y j a z d u
29.70 km
4.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:19.37 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Praca, znowu ... Ciężko było wstać, ale dałem radę. Wczorajszy wieczorny, test hamulców wypadł pozytywnie, ale w pracy znajomy chciał zobaczyć różnicę pomiędzy v'kami, a hydrauliką i tak popatrzał, że klamka przestała pracować :/
Szlaq mnie trafił, wracałem z jednym hamulcem, po drodze łapiąc Filipa, po czym razem jedziemy do centrum. Chwila na zakup klocków ( pół metaliczne Aligator ) i kręcimy dalej. Następnie chwila rozmowy, później już w domu wymiana klocków, czyszczenie tłoczków i można ruszać dalej.
W między czasie dzwonił Tomek, więc umawiamy się na chwilę wspólnego kręcenia. Trasa na DM, później powrót na Zawodzie i relaks + rozmowy o wszystkim i niczym.
Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane, W towarzystwie
151 - Przytyłam :P Ale jest bezpieczniej !
d a n e w y j a z d u
21.70 km
4.00 km teren
01:12 h
Pr.śr.:18.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Cóż, nie wpadło poranne okienko pogodowe i pojechałem w kroplach deszczu. Nie był na tyle uciążliwy, abym musiał suszyć ciuchy.
Powrót ... Znowu kapie z nieba, ale trzeba jechać, z małym zakrętem po tarczę i adapter, klocków nie było. Ponoć wszystko zostaje w rodzinie ; Zyziu, Amiga i ja ;)
Wieczorem składam wszystko do kupy i działa, ale piszczy, że hej. Nowe klocki jutro i zobaczymy jak to działa faktycznie.
Magnezja przytyła, ale znacznie lepiej działa przedni hebel.
Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane
150 - W mgle i przy piffku
d a n e w y j a z d u
41.40 km
7.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:20.36 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Parę minut po godzinie 5 ruszam w trasę, już po dojeździe do skrzyżowania z Al. Korfantego nic nie widzę, przez opadającą mgłę ; całość osada się na kasku, okularach, ubraniu ...
Jadę dalej, jest źle, co chwilę trzeba przecierać szkiełka, aż do oś. Witosa, kiedy ściągam okulary, bo już całkowicie nic nie widzę.
Powrót za to, jakby w wczesnym lecie. Temperatura idealna, można kręcić na krótko ;) Ale jeden szczegół zakłóca moją drogę ; ciągle coś delikatnie piszczy w napędzie.
Wracam do domu, na szybko szukam przyczyny. Rozebrana zmieniarka, kaseta, piasta, hamulec i ciągle to samo ... :/ Rozwiązanie banalne, czyszczę i jeszcze raz smaruję łańcuch, wnet problem znika i nastaje cisza.
Następnie jadę przez Brynów na Zadole, gdzie czeka Darek. Rozsiadamy się i sporo czasu nam zlatuje, wracamy już po godzinie 20.
Włączam lampkę z Aldi i świeci lepiej, niż Darka :P Jedziemy do ścieżki ddr na ul. Jankego, gdzie po chwili się rozdzielamy.
Przez D3S testuję oświetlenie. Za taką cenę jestem całkowicie zadowolony, widzę wszystko co potrzebne do jazdy w godzinach późno wieczornych. Na drodze także jestem doskonale widoczny.
Jedyny minus, to w okularach z zółtymi szkłami widoczność spada, więc chyba wrócę do starych okularków z przezroczystymi szkłami.
Kategoria Connex 920, W towarzystwie, Mieszane, Miasto
149 - Powrót do codzienności
d a n e w y j a z d u
40.90 km
9.00 km teren
02:06 h
Pr.śr.:19.48 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Piątek ... Ostatni dzień, szalony dzień, ponieważ jutro z samego rana czeka mnie wyjazd do Tuszyna ; służbowo, ale z rodziną. Cały dzień na wysokich obrotach, wszystko na szybko, aby w sobotę rano nie było niespodzianek.
O dziwo udaje się wszystko dopiąć na ostatni guzik i miło spędzamy czas w Tuszynie.
Dzień jednak całkowicie wyjęty z życiorysu, prawie 10 godzin w drodze, powrót do domu sporo, po północy. Niedziela mija leniwie w domu, nawet nie mam ochoty przejechać się choćby na D3S.
Poniedziałek ; znowu do pracy, znowu tą samą drogą, którą jechałem już setki razy. Bez problemów dojeżdżam na miejsce, czas szybko mija, a poranne ciemności tylko utwierdzają mnie o tym, że należy zainwestować w coś lepiej święcącego, niż 5 diodowa lampka za 10 zł :P W sieciach Lidl i Aldi, pojawiły się zestawy oświetlenia i miałem pewny dylemat, jednakże po chwili namysłu wybrałem produkt, oferowany w Aldi. Głównie dlatego, że przednia lampka jest wykonana z aluminium, a nie plastiku, który oferuje Lidl. Jutro będzie test, więc podzielę się wrażeniami.
A magnezik, doczekał się nowego mostka ;) Pro XLT 80mm/25.4. Waga jakieś 130g ( +/- ), za godne pieniądze. Nie posłuchałem Krzycha i nie nabyłem Boplight'a, bo nie było rozmiaru, a także cenowo nie wypadał zbyt konkurencyjnie do Pro.
Za to w oko wpadł mi niebieski korek sterów Boplight i taki też zawitał do kokpitu.
Sztycy nadal nie ma, bo znaleźć rozmiar 30.6 graniczy z cudem ...
Kategoria Shimano HG-53, Mieszane, Miasto
148 - DPD - 12.4kg zadowolenia
d a n e w y j a z d u
19.30 km
4.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:21.85 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Standardową trasą do pracy, gdzie w końcu naprawili wagę i mogłem sobie zważyć w miarę dokładnie magnezik. Szkot ważył 14.1kg i plan miałem, aby jeździć na rowerze ważącym w okolicach 12.5 ...
Wsadziłem Meridę na wagę i pozytywnie zostałem zaskoczony :
Waga na poziomie 12.4, całkowicie mnie aktualnie zadowala, ale nie powinno być trudno zejść, poniżej 12kg ;]
Kategoria Miasto, Mieszane, Shimano HG-53
147 - DPD + Wieczorne spotkanie
d a n e w y j a z d u
26.40 km
4.00 km teren
01:17 h
Pr.śr.:20.57 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Do pracy, z pracy i na wieczorne spotkanie z Tomkiem. Obgadaliśmy sprawy ważne i ważniejsze, te mniej ważne też ;)
Kategoria Miasto, Mieszane, Shimano HG-53, W towarzystwie
146 - DPD - Uroki Shimano
d a n e w y j a z d u
19.40 km
4.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:21.56 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Pogoda dzisiaj łaskawa i pozwala jechać prawie na krótko do pracy, ale w plecaku zapas w postaci długich spodni. Trasa od paru dni modyfikowana i wolę jechać ścieżką rowerową, wzdłuż jeziorka przy oś. Tysiąclecia, niż główną drogą.
W czasie jazdy coś się dzieje z szarakiem, parę biegów nie chce wskoczyć na już ...
Dziwne, bo tylko zmieniłem łańcuch, a może "aż" zmieniłem ?
Z pracy, już w opcji długiej, wolę cieplej, niż zmarznąć. W domu składam znowu stojak serwisowy, zbudowany z lodówki, pudełka i miotły ;) Kolejny raz zdał swoje zadanie, reguluję XTR'a i wydaje się być ok.
Ciekawi mnie to, dlaczego na Connex 920, napęd działał idealnie, a na HG-53 nie potrafi :/
Kategoria Miasto, Mieszane, Shimano HG-53
145 - Uciekam
d a n e w y j a z d u
18.10 km
4.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:21.29 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Magnesium Elite
Około południa nie musiałem uciekać, ale później już tak. Stopniowo zaczynało kropić i nie zwiastowało to nic dobrego. W dość sprawnym tempie przemieszczałem się po kolejnych alejkach, ulicach, ścieżkach ... Prawie się udało.
Kategoria Miasto, Mieszane, Shimano HG-53