Mieszane
Dystans całkowity: | 17616.09 km (w terenie 3083.90 km; 17.51%) |
Czas w ruchu: | 836:09 |
Średnia prędkość: | 20.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.20 km/h |
Suma podjazdów: | 7936 m |
Suma kalorii: | 78388 kcal |
Liczba aktywności: | 565 |
Średnio na aktywność: | 31.18 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
66 - Deszczowe dpd
d a n e w y j a z d u
20.40 km
4.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:20.07 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Pobudka i leje :/ Chwila zastanowienia i jednak decyduję się na jazdę rowerem. Komunikacją miejską jest za długo, tłoczno i trzeba płacić :P
Dojechałem jakoś, swoje zrobiłem i czas wracać. Wielkiej poprawy nie było, nie padało jak z rana, ale ciągle coś z nieba kapało. Jeszcze na chwilę do sklepu, bo może na miejscu znajdę ochraniacze na buty. Były ... Ale w rozmiarze 47.
Kategoria Miasto, Mieszane
65 - DPD
d a n e w y j a z d u
27.20 km
6.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:18.34 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
No i cóż, po wczorajszej, idealnej pogodzie do jazdy, pora wrócić do szerej rzeczywistości. Rano jeszcze znośnie, ale za to ruch na ulicach, jakby bardziej wzmożony, niż w ubiegłym tygodniu. Bez problemów dojeżdżam do pracy, robię swoje i na godzinę przed wyjściem zaczyna padać :/
Minuty upływają na ostatnich obowiązkach i już tylko kropi. Całe szczęście, bo czeka mnie jeszcze trasa na Ligotę, odebrać ramiona hamulca. O dziwo w miarę czysty docieram na miejsce, załatwiam interesy i wracam do bazy.
Kategoria Mieszane, Miasto
64 - Murcki FR, Mikołów, D3S, Janina ...
d a n e w y j a z d u
80.70 km
15.00 km teren
03:34 h
Pr.śr.:22.63 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Wreszcie normalny rowerowy dzień, no może pół, ale pozytywnie spędzone.
Początek to ustawka z Tomkiem, który w Rezerwacie Murckowskim odnalazł tor do FR. Czasu za wiele nie mamy, więc sprawnym tempem przemieszczamy się na miejsce. Na torze 3 osoby, dwie właśnie skończyły zjazd, a trzecia z tego co się dowiadujemy, dosłownie przed chwilą zaliczyła solidną glebę. Robimy rekonesans trasy w górę, spoglądamy na pechową dla kolegi hopkę ; trzeba przyznać odważny jest.
Chwilę później ekipa się zwija, a my zjeżdżamy w dół, oczywiście omijając hopki :P Na dole Tomek zarządza nawrót i wspinamy się na start toru, który jest dobrym miejscem do trenowania podjazdów.
A tu pechowa "hopka" :
Dalej sami chcemy coś skoczyć, ale jakoś wszystko za wysokie się wydaje ... Wybieramy w końcu lajtową skocznię i Tomek napiera pierwszy, dwa skoki udane. Namawia mnie do tego samego, ale nie bawią mnie takie imprezy. Jednakże decyduję się, dosiadam speca i po skoku daję piękny popis jazdy na przednim kole ;) Zimna krew zachowana, OTB nie było.
Czas goni Tomka i zbieramy się w drogę powrotną na Piotrowice, gdzie docieramy całkiem sprawnie. Koło szkółki policyjnej rozdzielamy się i towarzysz zmyka do domu, a ja tyłami przejeżdżam na Zarzecze, dalej szosowo do Mikołowa.
Strumyk, którego kiedyś tu nie było :
Na miejscu chwila na uzupełnienie kalorii, później sprawdzam, co piszczy na mikołowskich Plantach, gdzie za dwa tygodnie ma być wyścig XC. No cóż ... park rozkopany, kupa błota, jakieś koparki, płoty itp na środku ścieżek. Odpuszczam kręcenie się tam i jadę do Decathlon'u. Małe zakupy zrobione i można wracać. Opcje są dwie ; na płasko, albo sobie utrudnić i pojechać górkami, przez Zarzecze, Podlesie i Kostuchnę.
Z uwagi na to, że na płasko dzisiaj już było, drapię podjazdem na Zarzecze, później długi zjazd do Podlesia i znowu podjazd na Kostuchnę. Finalnie znajduje się koło Marcina, chwila rozmowy i dowiaduję się, że ekipa raczy się złotym trunkiem na Janinie. No to ruszam, na miejscu szukam, szukam i nikogo nie widzę ... Telefon, no i są, ale przy stawie na Wesołej :/ Ot takie małe nieporozumienie. Czas i mnie zaczyna gonić, więc spotkamy się w innym terminie. Pozostała mi opcja wyboru drogi na powrót. Przez Giszowiec, Nikiszowiec, Szopienice ... jakoś nie widziało mi się jechać. Chwila zastanowienia i jadę przez 3 garby ; kolejna porcja podjazdów ;)
Dalej już tylko skręt przy drewutni, z blatu przez D3S i jestem w bazie.
&feature=player_embedded
&feature=player_embedded
Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, W towarzystwie
62 - DPD + serwis
d a n e w y j a z d u
28.20 km
4.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:19.23 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Do pracy, z pracy i po klucz do kasety i bacik.
W trakcie czyszczenia jakimś cudem zgubiłem nakrętkę do kasety :/
Kategoria Miasto, Mieszane
61 - DPD
d a n e w y j a z d u
19.30 km
4.00 km teren
01:05 h
Pr.śr.:17.82 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Już prawie, prawie weekend. Jeszcze tylko jutro pomęczyć się na stałej trasie, no i w pracy. Sam przejazd bez udziwnień, prosto z punktu A, do punktu B i odwrotnie. O dziwo dojechałem w dwie strony suchy, za to odcinek terenowy pełny kałuż i błota, które skutecznie lepi się do szkota, jak i ciuchów.
Sobotni wyścig w Gliwicach przełożyli na 23 czerwca, właśnie z powodu pogody. Może i dobrze, bo będzie czas jeszcze się rozruszać, a i aura miejmy nadzieję znacząco się poprawi.
Kategoria Miasto, Mieszane
59 - Wielkie chęci
d a n e w y j a z d u
19.40 km
4.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:19.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Z pewną dozą nie pewności po przebudzeniu, spoglądałem za okno, mając nadzieję na to, że pogoda będzie bardziej łaskawa, niż wczoraj. W zasadzie była, bo nie padało konkretnie, tylko leciała sobie lekka mżawka. Opad ten nie był jakiś mocno uprzykrzający jazdę, ale zawsze mogłoby być lepiej ;) Finalnie i tak w pracy stawiam się w stanie lekko podmokłym.
W czasie dniówki, Scott poddał się zabiegom pielęgnacyjnym, które jak zawsze perfekcyjnie zostały wykonane przez chłopaków z Meridy ; dzięki ;]
Wychodzę z pracy i znowu coś lekko kapie, ale nie przeszkadza mi to i jadę sobie spokojnym tempem w kierunku bazy. Pod wieczór zakładam oświetlenie i zaczynam się przebierać, gdy słyszę spadające krople za oknem ... I na chęci do jazdy się zakończyło.
Czas poświęciłem na przekopywanie zasobów www ; tym samym zaplanowałem sobie nadchodzące trzy weekendy ( oby tylko pogoda była w miarę ). W skrócie przedstawia się to następująco :
9.06 - Gliwice
15.06 - Sosnowiec
22.06 - Mikołów
Kategoria Miasto, Mieszane
56 - DPD + pętelka XC
d a n e w y j a z d u
27.10 km
9.00 km teren
01:22 h
Pr.śr.:19.83 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Po wczorajszym przymusowym przejazdem komunikacją zbiorową, dzisiaj powracam do siodła. Pogoda prawie idealna, jadę w opcji na krótko. Dniówka ciężka, ale tym samym jej tempo sprawia, że mija niesamowicie szybko.
W ciągu dnia dzwoni Krzychu, z zaproszeniem na wspólne kręcenie. Niestety ja muszę jeszcze popracować, ale pewnie jeszcze nie raz razem gdzieś pokręcimy. Dzięki za pamięć ;)
Wybija godzina 18 i wychodzę z firmy, lekko styrany, ale od połowy dnia chodziła mi po głowie trasa Hołda Race. Tym samym obieram kierunek WPKiW, gdzie robię spokojną pętelkę. Po deszczu już tak kolorowo nie ma, zestaw Conti RK w paru, błotnych miejscach ma zapędy, aby potańczyć. Na trasie miejscowe chłopaki od FR, poprawiają, to co im rozjechaliśmy w niedzielę.
Me @ ICE Bike Team
Kategoria Miasto, Mieszane
55 - Ciężkie DPD
d a n e w y j a z d u
16.80 km
4.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:19.76 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Oj ciężko dzisiaj było. Po wczorajszym ścigu, rano nogi jak z ołowiu. Dystans krótki, ale tempo odpowiednie do niego i dało się to dzisiaj odczuć ...
Powoli do pracy, w trakcie powrotu, już lepiej.
Że niby jadę ;) W tle po lewej stronie Łukasz.
Cóż dodać, hmmm. Pozostaje trenować, trenować. Tomek ciągnie do Radzionkowa, ale tam znowu XC, ja myślę o Skandii, ale jak mu powiedziałem dystans, to lekko się zdziwił ;)
Kategoria Miasto, Mieszane
53 - DPD
d a n e w y j a z d u
16.50 km
4.00 km teren
00:52 h
Pr.śr.:19.04 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Tylko i wyłącznie do pracy i powrót, w spokojnym tempie. Wracając na ul. Gliwickiej stały sobie dwa takie batmobile. Aż szkoda było się nie zatrzymać ;)
Kategoria Miasto, Mieszane
52 - DPD i trening
d a n e w y j a z d u
59.50 km
24.00 km teren
03:09 h
Pr.śr.:18.89 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Praca, praca, oj ciężka dzisiaj była ... Awaria sieci informatycznej i jedyne co działało, to telefony ;] Tym samym 8h leniuchowania, niezliczone ilości przerw itp ;)
Przed wyjściem zapowiadam, że wrócę około godziny 16, aby sprawdzić, jak idzie usuwanie usterki. W międzyczasie jadę do WPKiW, aby pokręcić pętelki XC, sprawdzić, co organizatorzy zmienili na trasie. Jak pisał Łukasz, znikły zbędne hopki, oraz konar. Duży plus.
Dwie pętle zaliczone i jadę znowu w kierunku Chorzów Batory. Chwila w pracy, na rozeznanie i jest w miarę ok ; w miarę, bo jutro trzeba iść do pracy, ale z tym się liczyłem. Znowu obieram kierunek WPKiW, gdzie na kolejny przejazd po pętli umówiłem się z Tomkiem.
Chwila oczekiwania, gdyż Tomek odbiera jeszcze z Twomarku części do speca, a ja w tym czasie prostuję wózek przerzutki. Miły Pan w McDonald, nie zauważył roweru i przewrócił go. Powiedział przepraszam, więc ok, ale chwilę później okazało się, że nie do końca ok. Finalnie, jednak wózek wyprostowany.
Wjeżdżamy w park, chwila rozmowy i ogień na trasę. Jedno okrążenie dość spokojnie. Odrobina przerwy na mecie i jedziemy drugie, tym razem już mocniej. Na sekcji technicznej Tomek mi ucieka, chwilę później zastanawiam się, jakim cudem aż tak daleko odjechał, że go nie widzę. No odjechał, bo po skasowaniu hopek, nie zauważył skrętu i pojechał, hmm gdzieś ;)
Później chwila relaksu na parkowej ławce i jedziemy do centrum, skąd każdy w swoją stronę.
Dzięki za towarzystwo ;)
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie