devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

135 - Pszczyna i Łysina z fr.org

  d a n e    w y j a z d u 101.90 km 65.00 km teren 05:59 h Pr.śr.:17.03 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 24 sierpnia 2013 | dodano: 24.08.2013

Gdy ekipa Bikersów szalała w górach, ja dla odmiany postanowiłem wybrać się na spokojną przejażdżkę z pozostałą częścią grupy.

Początkowo w naszym składzie znalazła się Sabina, Gosia, Irek, Mateusz, oraz Marcin. Dla Sabiny będzie to pierwsza taka wycieczka ; pierwsza w sensie, kiedy zaliczy swoją setkę i udało się jej to.

Z Centrum ruszamy na Brynów, gdzie zgarniamy Mateusza, następnie Marcina, a po chwili dołącza Irek i Gosia. Przez Podlesie, Tychy dojeżdżamy do Pszczyny, trasą którą wkrótce część osób z ekipy będzie pokonywać z zamkniętymi oczami :P

Na Rynku w Pszczynie odłącza się Irek, a my po zakupieniu najlepszego, miejscowego kebaba w kubełkach, udajemy się do parku w celu popasu ;)







W tym czasie Grzegorz, jest już praktycznie pod Pszczyną, z średnią 25km/h i On zastępuje Irka, wyrównując stan osobowy. Po dłuższej chwili, zbieramy się w kierunku Bierunia, aby odwiedzić jeszcze znajdujące się tam jezioro Łysina.

Bez większych problemów, z zaliczeniem pola ( może kartofli ? :P ), dojeżdżamy na miejsce i delektujemy się złotym trunkiem.



Czas powoli goni i trzeba jechać, więc przez Lędziny jedziemy na Murcki i dalej Piotrowice, gdzie odwiedzamy jeszcze Marcina. Po chwili rozmowy rozstajemy się, a kawałek później Grzegorz, Gosia i Marcin, jadą w swoją stronę, a Mateusz z nami kieruje się na Brynów.



Tutaj ratujemy się tramwajem, w kierunku Centrum ; dla Sabiny dystans 100km, to jednak jeszcze za dużo i siły regeneruje w środku komunikacji miejskiej. Wysiadamy na Rynku, żegnając się z Mateuszem, który do domu ma jeszcze spory kawałek drogi.

Wypad ekstra, z ekipą, na której zawsze można polegać ;)


Kategoria Connex 920, Lasy, Miasto, Mieszane

134 - Praca, pierwsze mgły o poranku

  d a n e    w y j a z d u 19.10 km 4.00 km teren 00:56 h Pr.śr.:20.46 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 23 sierpnia 2013 | dodano: 23.08.2013

Ostatki ;) Ostatni dzień dojazdów do pracy, w tym tygodniu. Rano znowu zimno, więc w opcji na długo ( później wszystko w plecaku ).

Na singlu o poranku witają mnie mgły, a tego już dawno nie widziałem.





W trakcie powrotu podjeżdżam do Gosi, gdzie czeka już Filip i tak mija z dobre 30 minut na rozmowach o wszystkim i niczym.

Wieczorem szybki serwis rumaków. Jutro mam nadzieję, pierwsza setka Sabiny. Oby dała radę ;)


Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane, W towarzystwie

133 - DPD

  d a n e    w y j a z d u 20.30 km 4.00 km teren 00:57 h Pr.śr.:21.37 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 22 sierpnia 2013 | dodano: 22.08.2013

Już czwartek, jeszcze tylko jeden dzień, kiedy trzeba będzie wyjechać o godzinie 5. Godzinie, o której jest zimno i szaro ; średnio przyjemnie się kręci, gdy w tej porze roku muszę już jechać w bluzie.

W pracy rozmowy około sprzętowe z chłopakami z Meridy i nadal mętlik w głowie, ale pojawiło się światełko, a raczej światło w tunelu, jak zbić wagę roweru ;)


Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane

132 - DPD

  d a n e    w y j a z d u 18.30 km 4.00 km teren 00:53 h Pr.śr.:20.72 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 21 sierpnia 2013 | dodano: 21.08.2013

Do pracy i powrót, na spokojnie, w średnio letniej temperaturze ; szczególnie rano o godzinie 5.


Kategoria Mieszane, Miasto, Connex 920

131 - Nie XTR napędza rower ;)

  d a n e    w y j a z d u 18.40 km 4.00 km teren 00:52 h Pr.śr.:21.23 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 20 sierpnia 2013 | dodano: 20.08.2013

Jak już zostało powiedziane, nie XTR, napędza rower, co doskonale wiadomo. Ale za to ładnie się prezentuje :P



A co zrobić, gdy potrzebny jest stojak serwisowy, a w pobliżu go nie ma ? Należy na szybko zbudować swój, z pudełka i miotły ;)



A dzisiejsza jazda bez dziwactw, miałem dłużej zostać w pracy i pogrzebać, przy rowerze, ale koledzy z Meridy, mieli dzisiaj nawał pracy, więc zebrałem się do domu, w celach serwisowych.

XTR teoretycznie idealny, ale miał zbyt duży luz, na elemencie mocującym, który po głębszych oględzinach okazał się pęknięty ... Z pomocą przyszła wymieniana Acera i przełożyłem części właśnie z niej; poniżej schemat i zaznaczone, co wymagało naprawy.



Śrubka, uszczelka, jak i sprężyna była ok ( sprężyna znacznie mocniejsza, niż w RD-M390 ), ale sam element poszedł w kosz.

Napęd wyregulowany, na sucho nie widać różnicy, zobaczę w trasie.


Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane

130 - DPD

  d a n e    w y j a z d u 18.10 km 4.00 km teren 00:52 h Pr.śr.:20.88 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 | dodano: 19.08.2013

Klasycznie do Chorzowa i powrót do domu. Jak na początek tygodnia, to spory ruch na drogach, do tego stopnia, że momentami wolałem jechać chodnikiem.

W końcu dojechał także szarak ;) Trochę umorusany, więc jest i zajęcie przed snem.


Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane

129 - 45 i 6

  d a n e    w y j a z d u 38.40 km 10.00 km teren 01:49 h Pr.śr.:21.14 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 18 sierpnia 2013 | dodano: 18.08.2013

45, jak 45 psi w RK 2.0, co było dużym błędem na zwykły wyjazd. Rower przygotowany pod IC, ale kolano z rana, nadal nie formie, więc odpuściłem. A błąd w ciśnieniu polegał na tym, że właściwie całą amortyzację brała na siebie opona. Idealne ciśnienie na asfalt, ale nie mieszane.

Wczoraj wieczorem wyczyściłem rower i napęd + dodatkowo skróciłem i założyłem łańcuch Connex 920, który spasował idealnie z kasetą ;)

Sierść stwierdziła, że napęd jest odpowiednio czysty i można się położyć obok :



Po południu, zebrałem się i pojechałem przez 6 stawów ; D3S, Janina, Bolina i Stawiki.



Na Bolinie coś kopią ... Cała ścieżka przejechana przez koparkę :






Kategoria Connex 920, Miasto, Mieszane

128 - DPD, ledwo co dałem radę

  d a n e    w y j a z d u 18.40 km 4.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:17.81 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 16 sierpnia 2013 | dodano: 16.08.2013

DPD, oj ciężko dzisiaj było. Wczorajsze Pilsko dało mi popalić ...

Pokrzywiłem przednią felgę i dość mocno boli kolano. Zobaczymy jutro i może w niedzielę na IC.


Kategoria Miasto, Mieszane, Shimano HG-53

127 - MTB Walking - Pilsko 2013

  d a n e    w y j a z d u 67.20 km 30.00 km teren 05:46 h Pr.śr.:11.65 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:2062 m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 15 sierpnia 2013 | dodano: 15.08.2013

Mega wyrypa na Pilsko z forumową ekipą + kolegą poznanym w pociągu.

Dojazd do Rajczy i zaczynamy naszą trasę, która coś się chyba pozmieniała w czasie jazdy, ponieważ zaliczyliśmy też naszych południowych sąsiadów. Kupa pchania, zjazdy jak na rower z v'kami, momentami za ciężkie + jedna gleba w jagody ...

Ale ekipa, jak i widoki super ;] No i kolejny raz szkot dowiózł mnie, a ja go dopchałem do mety bez problemów na trasie.

Starujemy :





Odpoczynek po pierwszym podjeździe, a w zasadzie wypychu od połowy :/ Betonowe płyty dały w kość.





Dalej, już stosunkowo łatwo się przemieszczaliśmy i to o dziwo w siodle ;)



Aż pojawił się Krawców Wierch, gdzie to zrobiliśmy dłuższą przerwę :









Dalej przez pepikowo jedziemy korzenno-kamiennym zjazdem, gdzie zaliczam glebę, ale nie groźną, za to cała ekipa mi ucieka. Później dowiaduję się, że Darek także przydzwonił i to znacznie mocniej, oraz jeszcze jadący prawie wspólnie z nami kolarz zaliczył otb.

Gdzieś daleko od bazy ...



Po czym nastaje kolejna porcja wypychu :







Aż pojawia się zjazd, kolejny wypych i kolejny zjazd, przelatany z pchaniem, chwilowym prowadzeniem rowerów.





I po męczarniach dojeżdżamy na Halę Miziową ;)







Po czym rozpoczynamy finalne podejście na szczyt. Podejście dosłownie, bo całą drogę właściwie z buta, a górna partia nie ułatwiała tego w spd :/





I w końcu mamy prawie szczyt, ale decyzja zapada i jedziemy/idziemy na górna partię.







1557m npm. cieszy ;]





Później zjazd do Korbielowa i pojawił się asfalt, gdzie w trzy osobowym pociągu pociągnęliśmy z średnią 37 km/h do Żywca ;)

Browarek na pociąg i tak minął dzień.

Dzięki wszystkim, było zacnie.


Kategoria Góry, Miasto, W towarzystwie

126 - DPD

  d a n e    w y j a z d u 20.30 km 4.00 km teren 01:05 h Pr.śr.:18.74 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 14 sierpnia 2013 | dodano: 14.08.2013

Standardową trasą do pracy, z miłym zaskoczeniem po drodze, ponieważ na singlu spotkałem Łukasza, który także jechał na swoje 8 godzin ;)

Tyle czasu tam jeżdżę i pierwszy raz się trafiliśmy. Chwila rozmowy i każdy jedzie w swoją stronę.

Powrót przez centrum Chorzowa Batorego do bazy, w wspólnie z Sabiną.

Jutro śląski atak na Pilsko :D 8 osób na starcie ; będzie się działo.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie