Miasto
Dystans całkowity: | 22201.29 km (w terenie 3094.50 km; 13.94%) |
Czas w ruchu: | 1052:55 |
Średnia prędkość: | 20.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.40 km/h |
Suma podjazdów: | 10930 m |
Suma kalorii: | 72971 kcal |
Liczba aktywności: | 702 |
Średnio na aktywność: | 31.63 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
70 - DPD
d a n e w y j a z d u
17.70 km
3.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:20.82 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Km służbowe ...
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991@2
69 - DPD + ?
d a n e w y j a z d u
18.80 km
4.00 km teren
00:56 h
Pr.śr.:20.14 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Pogoda się zje ...zepsuła, ale jechać trzeba było. Ścieżkami, chodnikami, a nawet z buta dotarłem do pracy. Powrót częściowo z Mariuszem, dalej już klasycznie i swoim tempem.
A tytułowy ? odnosi się do tego, co wybrać ; Hołda Race, czy bytomskie XC w Radzionkowie. Radzionkowa w ubiegłym roku nie zaliczyłem, może teraz ? Termin 31 maj, ktoś chętny ? Trasa po parku, koło basenu.
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991@2
68 - Niedzielne, morke MTB
d a n e w y j a z d u
31.90 km
14.00 km teren
01:40 h
Pr.śr.:19.14 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Spotkanie z Filipem w centrum i udajemy się na niedzielny klasyk, czyli były sobie hałdy dwie.
Najpierw hałda w Murckach, gdzie zaczyna kropić, dość szybko zjeżdżamy i obieramy kierunek hałda w Kostuchnie. Na miejscu już dość mocno zaczyna padać, więc długo nie balujemy w schronie. Uzupełnienie płynów i ciśniemy w dół, następnie podjazd Boya-Żeleńskiego i skrótem na Piotrowice, dalej Ochojec, Brynów i cali mokrzy, ubrudzeni meldujemy się w centrum.
Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, PC-991, W towarzystwie
67 - Praca i chwila dla ...
d a n e w y j a z d u
24.50 km
4.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:22.97 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Sobota, prawie jak każda inna, ale tym razem musiałem rano pojechać do pracy. Dość sprawnie przebiegła trasa, jak i sama dniówka. Powrót przez oś. Tysiąclecia i WPKiW, gdzie zafundowałem sobie jedną pętlę rowerową ; więcej = uraz psychiczny do jazdy na rowerze :P
Wieczorem chwila dla Matts, czyli ogólne czyszczenie + zmiana łańcucha.
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991
66 - Dorotka i 20 +
d a n e w y j a z d u
58.60 km
15.00 km teren
02:49 h
Pr.śr.:20.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Planowana ustawka z Filipem nie doszła do skutku, z przyczyn zawodowych ; firma jak zawsze w piątek musi coś namieszać w planach pracowników.
Ale nie wszystko stracone ;) Udaje mi się wyjść o ludzkiej godzinie, gdy słońce jeszcze pięknie świeci i niestety wieje momentami wiatr. Szybka kalkulacja czasowa i wybór pada na wzgórze Św. Doroty. Nie ma jakoś specjalnie daleko, będzie teren, podjazd i jest zjazd.
Zarys trasy : Centrum - Załęże - Oś. Witosa - Chorzów Batory - Załęże - Dąb - Centrum - Wełnowiec - Michałkowice - Dąbrówka Wielka - Przełajka - Będzin Grodziec - Będzin Centrum - Sosnowiec Pogoń - Sosnowiec Centrum - Borki - Dąbrówka Mała - Bogucice - Baza.
Wszystko fajnie, pięknie, ale całą drogę powrotną z wzgórza miałem pod wiatr. Chciało mi się pić, byłem już powoli głodny, a km jakoś nie specjalnie szybko leciały. Nie zmienia to faktu, że wyjazd udany, no i w społeczności BS stuknęło mi 20000 km.
Czerwony ( jeśli dobrze pamiętam szlak ), dawno mnie tak nie wytrzepało. Rozjeżdżona przez okoliczne traktory ścieżka, okazała się gorsza w jeździe, niż górskie szlaki. A w oddali widać dzisiejszy cel :
Dalej poszło już dość sprawnie.
Zjazd, a może podjazd ? Wybrałem pierwszą opcję.
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991
65 - Relax w terenie
d a n e w y j a z d u
45.40 km
22.00 km teren
02:28 h
Pr.śr.:18.41 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Kolejne udane rowerowe popołudnie :)
Chwilę przed godziną 15 wyruszam z pracy i jadę do lasu, bez celu, zwyczajnie pokręcić po leśnych ścieżkach. Wjeżdżam głębiej, udaję się na ścieżki lasów kochłowickich, redukcja na młynek i kręcę bez pośpiechu, przed siebie. Początkowo trasą jaką w zimie prowadził Łukasz, następnie już zupełnie nie wiem gdzie jestem, ale jadę dalej ...
Po chwili wyjeżdżam przy rozkopanej części Stargańca. Chwilę jeszcze się kręcę po lesie i powoli czas się zbierać w kierunku bazy. Lasami do akademików w Ligocie, następnie Ochojec, drewutnia, DS3 prosto do domu.
Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, PC-991
64 - Na mokro
d a n e w y j a z d u
19.10 km
3.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:19.10 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Do pracy w deszczu, po pracy prawie się udało przemknąć na sucho ... Prawie.
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991
63 - Na około @ DPD
d a n e w y j a z d u
53.30 km
15.00 km teren
02:25 h
Pr.śr.:22.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Poranna zmiana ma swoje plusy i minusy. Jednym z plusów jest to, że o godzinie 14, można się zawinąć i pojechać w siną dal.
Po braku rowerowej aktywności w weekend, dzisiaj od samego rana chodziła mi po głowie myśl, aby zaraz po pracy gdzieś wyskoczyć, trochę pokręcić, odwiedzić lubiane miejsca. Dodatkowo wczoraj wieczorem wypalałem klocki z przedniego zacisku i wypadałoby je dotrzeć ; mogłem to robić cały tydzień kulając się po ulicach, albo mogłem zrobić to na już w prosty sposób ...
Wystarczyło pojechać o tam :
Decyzja zapadła, wybiła godzina 14 i w drogę. Początkowo próbowałem przelotówką pomiędzy Chorzów Batory, a Panewniki, ale tam znowu trwa wycinka drzew, więc całość objechałem terenem. Dalej szosą obok Stargańca, do głównej drogi i kierunek Mikołów. Lanserski :P przejazd, przez rynek i wracam w kierunku ulubionego podjazdu na Zarzecze, po chwili rozpoczynam zjazd do Podlesia, gdzie wymija mnie dwóch szosowców i nawet się przywitali, co u nich nie często się zdarza.
Z Podlesia, ścieżką koło wyciągu Sopelek na miejsce docelowe. Obawiałem się błota, ale tragedii nie było, pomimo podmokłego terenu wjechać dało się bez problemu.
Na górze długo nie zabalowałem, bo standardowo nie zabrałem cegłówek, aby mnie nie porwało z szczytu hałdy. Spojrzałem w dół, zrobiłem fotkę i na dół ; nie, nie bez kołowania 5 minut :P Nauka nie poszła w las ;)
Prędkości nie były z zakresu Tomka, który leci tu po 50km/h w dół, ale jeszcze 3 miesiące temu w ogóle bałem się tu zjechać.
Dalej podjazdem ul. Boya-Żeleńskiego, zjazd do Piotrowic i przedzierania się przez Rezerwat Ochojec, który po weekendzie wygląda, jakby tam wpuścili stado wkurzonych bobrów ; co chwila przenoszenie roweru nad powalonymi drzewami. Jeszcze chwila i jestem przy drewutni, później już tylko formalność w postaci D3S i powrót do bazy.
Gościnnie wystąpił także Tomek ;)
Kategoria Lasy, Miasto, Mieszane, PC-991, W towarzystwie
61 - DPD
d a n e w y j a z d u
24.20 km
4.00 km teren
01:09 h
Pr.śr.:21.04 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Do pracy i powrót kawałkiem słynnej pętli rowerowej w WPKiW.
Tylko kawałkiem, bo w połowie mi się odechciało ; dziura na dziurze, brak ulicznego oświetlenia. Z parku na Bytków - Dąb - Centrum.
Wieczorem z Tomkiem próby serwisowe ... Porażka na całej linii, ale doświadczenie znowu zdobyte :P
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991, W towarzystwie
60 - Praca z miśkiem
d a n e w y j a z d u
29.80 km
4.00 km teren
01:27 h
Pr.śr.:20.55 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida Matts Race Pro
Z rana kierunek Ochojec, aby zobaczyć rower Gosi i co w nim piszczy. No coś piszczy, nie da się ukryć, ale dzisiaj tylko pobieżne oględziny, doradzenie w kwestiach serwisowych i w sobotę rower do częściowego rozebrania.
Trasa na Ochojec, przez centrum i Brynów, co było wielkim błędem. Nie dość, że korki w mieście, rozkopana ul. Kościuszki, to jeszcze przy granicy Brynów - Ochojec, blacharz nie zauważył, że skręcam w lewo i na całe szczęście przemknął prosto zaraz za tylnym kołem.
Następnie na chwilę do Tomka, bo było po drodze, więc sprawa omówiona i w drogę do pracy. Później już tylko sklep, pakowanie miśka do plecaka i kierunek baza. Znowu pogoda idealna, a cały dzień w .....
Misiek o taki, jak widać. Trochę z ciekawości go wziąłem, zobaczymy.
Update
Misiek pasuje, jak znalazł ( szerokość 52mm ) :) Smart Sam poszedł na przód, przerzutka znowu ustawiona, jak należy, nic nie obciera, można jechać w góry kręcić na młynku :D
Kategoria Miasto, Mieszane, PC-991, W towarzystwie