devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:9641.38 km (w terenie 1769.20 km; 18.35%)
Czas w ruchu:477:48
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:65.40 km/h
Suma podjazdów:8575 m
Suma kalorii:22551 kcal
Liczba aktywności:231
Średnio na aktywność:41.74 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Rogoźnikowo z Gosią i Filipem

  d a n e    w y j a z d u 83.90 km 0.00 km teren 04:06 h Pr.śr.:20.46 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 21 lipca 2012 | dodano: 21.07.2012

Na sobotę zaplanowaliśmy sobie wyjazd nad zalew w Rogoźniku, uzależniony od pogody, która jednak była dla nas dzisiejszego dnia łaskawa, a czasami nawet rozpieszczała.

Spotykamy się o godzinie 13 w Katowicach, czekając czy ktoś do nas jeszcze dojedzie, z uwagi na ogłoszenie wyjazdu na forum. Finalnie nikt więcej nie dołącza i ruszamy w tytułowym składzie, gdzie Gosia znalazła się tym razem nie przypadkiem :) Klasyczną trasą przez Siemianowice, Bańgów, Wojkowice, docieramy nad zalew, wcześniej w wsiowym Netto, z daremną obsługą robimy zakupy na wspólne ognisko.









Posiedzenie nad wodą trochę nam się przeciąga, a zaplanowaną mamy jeszcze wizytę u Karpika, który zamówił sobie zakupy :P

Trasa powrotna trochę zmodyfikowana i wracamy przez Chorzów Stary, Batory, Załęską Hałdę, Starą Ligotę i Ochojec, finalnie lądując w Piotrowicach, gdzie robimy zakupy dla Marcina. Chwila wspólnej rozmowy na osiedlu i rozstajemy się z Marcinem i Gosią. Z Filipem przez lasy docieramy na D3S, gdzie już na samym początku pewien rowerzysta, stwierdza, że jest szybszy niż my. Filip nadaje tempo, lecę za nim i kolega jednak trochę odstaje :P

I tak minęła sobota w siodle.


Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie

Szkoda, że dzień i noc ...

  d a n e    w y j a z d u 48.80 km 4.00 km teren 02:21 h Pr.śr.:20.77 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 20 lipca 2012 | dodano: 20.07.2012

Razem biorąc nie trwają tak, hmm z 40 godzin ; wtedy mógłbym wszystkich uszczęśliwić, a tak zawsze jest ktoś poszkodowany.

Poranek :

Wstaję około 8, śniadanie, kawa i wyruszam w drogę do pracy. Z uwagi na zapas czasowy, jadę ciut na około, przypadkiem trafiając do Gosi. Po chwili, ale to bardzo krótkiej rozmowy, ruszam dalej, przez Centrum, Załęże do Chorzowa.

Trasa bez przeszkód, ale znowu pod wiatr, drugi dzień z rzędu. Powrót planowany na godzinę 18 i tak też prawie wyjeżdżam, ale wcześniejszy kolejny przypadkowy telefon, sprawił, że przypadkiem zamiast do Centrum, jadę do Piotrowic. Tam czeka na mnie Gosia i jedziemy na Dolinę 3 Stawów.

Zasiadamy przy stawie kąpielowym, gdzie czas nawet nie wiadomo, kiedy mija i mamy trochę po 21. Wracamy do Piotrowic, przez Brynów. Na miejscu szybki serwis Krossa Gosi, ponieważ łańcuch się tego domagał całą drogę, później z pieskiem do sklepu i na osiedlu żegnamy się.

Wracam znowu przez Brynów do Centrum ; po chwili zaczyna kropić ...


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

Znowu udało się ...

  d a n e    w y j a z d u 24.50 km 0.00 km teren 01:18 h Pr.śr.:18.85 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano: 15.07.2012

Zmoknąć :/ Kolejny mokry dzień, a dodatkowo przed wyjazdem nawet mi się zachciało i napęd wyczyściłem ; no i po co ?, w jakim celu ? Pomijam już fakt, że chyba szlaq trafił przednią zmieniarkę ... Luz taki, że hej, regulacja prawie nie działa.

No cóż, dobrze, że chociaż na środkowym blacie można jechać, więc na Piotrowice, gdzie koło GWSH staram się poratować spotkanego rowerzystę dętką, pompką, ale to na nic. Wentyl nie wchodzi w obręcz, a jego dętka przecięta w dwóch miejscach.

Z Gosią udajemy się do Marcina, w drodze łapie nas deszcz i to dość spory. Jadę jeszcze do sklepu, po czym docieram prawie cały mokry do Marcina. Siedzimy, rozmawiamy, jak zawsze jest wielce ok ;)

No cóż, trzeba wracać ; nie pada już, ale ulice suche nie są. Jakoś turlam się chodnikami, bo w połowie drogi siada mi zasilanie przedniej lampki.


Kategoria Miasto, W towarzystwie

4 i 5

  d a n e    w y j a z d u 68.70 km 8.00 km teren 03:32 h Pr.śr.:19.44 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano: 13.07.2012

Taki zlepek, bo czasu jakoś brakło na pisanie. Dpd klasycznie + spotkanie z Filipem, podjazd do Gosi, domek, na Piotrowice po Gosię, która zjawiła się bez roweru ... Spotkanie z Marcinem, piwko w Bobie i do domu, bo po 11 godzinach w pracy i jeżdżeniu w kółko trochę mnie odcięło.

Plany były wybrać się na TdP, jak co roku, bo w końcu na rano miałem. Na planach się zakończyło ; wyszedłem z pracy po godzinie 17 :/


Kategoria W towarzystwie, Mieszane, Miasto

Środa

  d a n e    w y j a z d u 34.60 km 0.00 km teren 01:40 h Pr.śr.:20.76 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 11 lipca 2012 | dodano: 11.07.2012

A takie tam dzisiaj kręcenie, bo kręcenie ...

Rano jak to zwykle bywa, gdy mam na godzinę 6 stawić się w pracy, dzieją się cuda ; czytaj budziki nie działają, oczy się zamykają i tym samym przyjeżdżam sobie na 7. Nikogo to już chyba nie dziwi i nie słyszę choćby najmniejszego narzekania, że dlaczego tak późno. No bo ważne, że jestem ;]

Dniówka, jak każda inna, leci jakoś i około 15 zbieram się w drogę powrotną. Chmurki jakieś na niebie się pojawiły, ale jest na tyle ciepło, że nie przejmuję się nimi ; jadę jeszcze do Gosi. Po chwili rozmowy zaczyna kropić, później ciut mocniej i nawet grzmi ... Postraszyło i tyle. Wracam w końcu do domu, robię, co mam robić, siadam, a właściwie to mam wielką ochotę się położyć i zamknąć oczy, czego nie robię na całe szczęście.

Pod wieczór decyduję się jeszcze na przejazd przez centrum i D3S, gdzie jak zawsze rolkarzy całe mnóstwo i oczywiście jeżdżą jak im się podoba.


Kategoria Miasto, W towarzystwie

DPD + ...

  d a n e    w y j a z d u 55.80 km 0.00 km teren 02:34 h Pr.śr.:21.74 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano: 10.07.2012

Pobudka o godzinie 6, w dość dobrym nastawieniu do świata, które chwilowo zaburzyła piekarnia mieszcząca się obok mnie ... Nie po to wstaję i spaceruję po świeże pieczywo, aby dowiedzieć się, że wspomniana wyżej piekarnia jest czynna od godziny 7 oO I tak tam drogo mają i średnio dobre :P

Wracam z zakupami, szykuję się do wyjazdu. Sama trasa bez przeszkód, jakoś szybko pokonana, bo melduję się w pracy o 7:30 ; kawa, rozmowy i można się poobijać. Dniówka zleciała dość szybko, zważywszy na to, że wyjechałem sobie z pracy godzinę wcześniej, niż miałem, ponieważ stwierdziłem, że na dzisiaj wszystko zrobiłem.

Z pracy kierunek centrum, gdzie udaję się w odwiedziny do Gosi, która nadal udawała, że pracuje ;] Chwila rozmowy i na trochę do domu, po czym obieram kierunek Piotrowice, gdzie spotykam się z Gosią i jedziemy na Starganiec. Na miejscu już dociera do nas Grzegorz. Spędzamy tam trochę czasu delektując się złotym napojem, a później okrężną drogą wracamy do Piotrowic. Gosia odstawiona do domu, więc możemy narzucić swoje tempo w kierunku centrum ( ponoć fajne było, jak podsumował Grzegorz ). Uścisk dłoni na Placu Wolności i każdy jedzie w swoją stronę.

Dzięki za towarzystwo ;)


Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie

DPD i do Marcina

  d a n e    w y j a z d u 39.60 km 4.00 km teren 01:49 h Pr.śr.:21.80 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 9 lipca 2012 | dodano: 09.07.2012

Klasycznie dpd + wieczorem do Marcina, aby trochę posiedzieć, porozmawiać wspólnie z Gosią i Grzegorzem.

Dzięki za towarzystwo ;)


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

Z cyklu

  d a n e    w y j a z d u 50.10 km 0.00 km teren 02:41 h Pr.śr.:18.67 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano: 07.07.2012

Wspólnie z ...

Gosią w kierunku Rogoźnik, jednakże ten kierunek pozostał na dzisiaj tylko i wyłącznie w naszych planach. Wczorajszy wypad na karaoke trochę nam plany pozmieniał :)

Jadę do Piotrowic, gdzie spotykamy się koło bloku Gosi, chwila na odpoczynek i ruszamy w kierunku Boliny, gdzie jak się okazuje po chwili czeka na nas Weronika. W miarę sprawnym tempem ;) przez Rybaczówkę, docieramy do Giszowca, gdzie na ddr trafiamy się z Amigą . Chwila na rozmowę i każdy pomyka w swoją stronę.

Dalej, to już tylko wypas na kocyku, w słońcu, przy takim tam zimnym napoju. Kobietki pomoczyły szkity i trzeba było się zbierać powoli, więc znowu przez Rybaczówkę wracamy i na Ochojcu się rozstajemy. Jadę z Weroniką na osiedle Paderewskiego, później już do centrum sam, gdzie robię zakupy na wieczór przy władcach z Gosią ;]

Fotki ? Może jakieś będą, jak telefon się wysuszy ; utopiłem go w jednym z stawów na Janowie. Zastępcze są na fonie Gosi.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

Paprotki + Lędziny forumowo i ...

  d a n e    w y j a z d u 108.50 km 0.00 km teren 04:48 h Pr.śr.:22.60 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 5 lipca 2012 | dodano: 05.07.2012

W zasadzie, to brak weny na opisywanie ...

Rano z forumową ekipą na Paprocany, później powrót przez Lędziny i Murcki.

Na szybko ostatnia kontrola lekarska, do domu myk i na spotkanie BS i nie tylko, które miejsce swoje miało na Stargańcu.

Ostatni dzień L4, wykorzystany całkowicie i pozytywnie. Fotki inne, niż zawsze ...












Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie

Środa

  d a n e    w y j a z d u 72.50 km 8.00 km teren 03:18 h Pr.śr.:21.97 km/h Pr.max:46.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 4 lipca 2012 | dodano: 04.07.2012

Pętla po mieście ; Bogucice - Dąbrówka Mała - Bogucice - D3S - Brynów - Centrum - Załęże - Załęska Hałda - Brynów - Ligota - Piotrowice.

W ostatnim punkcie pętli, spotykam się z Gosią i wieczorową porą udajemy się na Starganiec. Tam spędzamy trochę czasu, rozmawiając ... Powoli zapada zmrok i zbieramy się w kierunku powrotnym. Wracamy asfaltem, drogą Mikołów - Katowice, gdzie na skrzyżowaniu odbijamy w stronę osiedla. Chwila na pożegnanie i wracam do centrum, gdzie na liczniku wybija 67km i jakoś mi ta szósta z przodu nie pasuje. Więc z Sokolskiej do ronda, dalej Roździeńskiego, Graniczną, Warszawską, Szkolną i Moniuszki, Korfantego wracam na rondko, gdzie finalnie już kieruję się w stronę Bogucic.


Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie