Mieszane
Dystans całkowity: | 17616.09 km (w terenie 3083.90 km; 17.51%) |
Czas w ruchu: | 836:09 |
Średnia prędkość: | 20.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.20 km/h |
Suma podjazdów: | 7936 m |
Suma kalorii: | 78388 kcal |
Liczba aktywności: | 565 |
Średnio na aktywność: | 31.18 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
Prawie DPD, po Katowicach i Chorzowie
d a n e w y j a z d u
33.70 km
3.00 km teren
01:39 h
Pr.śr.:20.42 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Prawie jak dpd, ponieważ zjadam tylko śniadanie w pracy i wracam do bazy. Następnie do Gosi, a później trochę po Katowicach.
Za ciepło, jak na tą porę roku.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
MP MTB w Dąbrowie Górniczej, Pogorie ...
d a n e w y j a z d u
60.50 km
9.00 km teren
02:41 h
Pr.śr.:22.55 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Podjechałem pooglądać sportową rywalizację na trasie Mistrzostw Polski MTB, które odbywały się w Dąbrowie Górniczej. W wcześniejszych latach była to impreza zwana rolkowo-rowerowym maratonem, aktualnie organizacją tego zajęła się grupa Lang Team.
Na same starty się nie załapałem, bo zwyczajnie nie chciało mi się wstawać, dojechałem za to na finisz średniego dystansu, gdzie to zwycięzca wpadł na metę, dobre 5 minut przez kolejnymi zawodnikami. Później rozdanie medali za zajęte miejsca, na dystansie mini i skierowałem się w stronę zalewu Pogoria III, jadąc sobie trasą maratonu, mijam walczących na koronnym dystansie ; oni w jedną stronę, ja w przeciwną.
Z jeziorka, oznaczonego nr. 3, udaję się na chwilę relaksu nad spokojną Pogorię I, po chwili wracam do głównej drogi i przez Pogorię IV dojeżdżam na wały Przemszy. Dalsza trasa, to Będzin, Sosnowiec Pogoń, Centrum, Stawiki, Szopienice, Burowiec i ostateczny kierunek baza.
Kategoria Miasto, Mieszane
RRR Katowice + ...
d a n e w y j a z d u
51.70 km
3.00 km teren
03:04 h
Pr.śr.:16.86 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
W dniu dzisiejszym, odbywała się kolejna edycja Rekreacyjnego Rowerowego Rajdu w Katowicach, była to już 13 edycja tego spotkania rowerzystów z Katowic i okolicy. Tym razem nie jadę sam, namawiam na udział Gosię, impreza typowo rekreacyjna, więc i tempo będzie odpowiednie, aby pogadać, obgadać rowery i innych użytkowników :P ; CUBE AMS 130, który to urzekł nas swoją czystością ...
No ale idąc dalej, zjawiam się w Piotrowicach około 13:30 i udajemy się na miejsce startu, które znajduje się przy kąpielisku Zadole. Tym razem wybieram taką trasę, bo jedziemy razem, no i można ciut więcej pokręcić, niż z pod pomnika na rondzie. Na miejscu jest już dość sporo rowerzystów i rowerzystek, mamy w grupie także kilka dzieciaków ;)
Po krótkiej przemowie ruszamy w kierunku D3S i kempingu nr. 215, gdzie to swoje miejsce ma meta tej wycieczki. Tempo wiadomo dostosowane do całej grupy, więc staram się nie patrzeć na licznik, ale 8 km/h po prostym trochę boli ;)
Cały przejazd idzie nam sprawnie, nawet z wejściem schodami grupa sobie radzi. Swoją drogą, mogliśmy pojechać eskortowani, jak wcześniej ul. Kłodnicką do pętli na Brynowie i obyło by się bez schodów.
Po krótkiej przejażdżce docieramy na metę, wspólnie z Irkiem, którego spotykamy po drodze, na miejscu jest jeszcze Rysiek, Łukasz, oraz ekipa z sosnowieckiego klubu Cykloza, z którą to później udajemy się na Rybaczówkę, w celach konsumpcyjnych ;]
Fotki, fotki :
I nic nie wygraliśmy :(
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD, WPKiW ...
d a n e w y j a z d u
36.30 km
3.00 km teren
01:41 h
Pr.śr.:21.56 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Przejazd trasą dpd, w tym tygodniu to już ostatni raz, później chwila dla siebie i wieczorna rundka przez WPKiW, Bytków, Wełnowiec do bazy.
W trakcie dnia spotykam Ryśka, zatrzymujemy się na katowickim Rynku i urządzamy sobie chwilową pogawędkę, później na chwilę do Gosi ...
WPKiW prawie puste, trochę spacerowiczów, biegaczy i kilku rowerzystów. W drodze powrotnej słyszę dziwny dźwięk z piasty tylnego koła :/ Jutro więc czyszczenie i smarowanie.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
Deszczowy czwartek
d a n e w y j a z d u
16.50 km
3.00 km teren
01:15 h
Pr.śr.:13.20 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Już wczoraj wiedziałem, że dzisiejszy dzień pod względem pogody łatwo się nie będzie zapowiadał, jednak stanowczo powiedziałem sobie, że z usług pkm i tak nie skorzystam.
Pobudka o 4:30 i stwierdzam, że za wcześnie, pojadę jednak na 7, bo kompletnie nie mam ochoty wstawać. Zwlekam się z łóżka około 6, za oknem mokro i ciemno, dodatkowo lekko pada. Zakładam ciepłe ciuchy i w drogę, początkowo chodnikami, później już ulicą. W zasadzie dojechałem prawie suchy, jedynie rower jakoś błota nałapał z terenowej części trasy.
Deszcz w ciągu dnia nie przestaje padać, a nawet intensywność opadów się wzmaga, o 14, gdy wychodzę z pracy kapie z nieba mocniej, niż rano. Nie przejmuję się tym, kurteczka na plecak i powolutku chodnikami do domu. Jedynie żałowałem, że rękawiczki zostały w domu ...
Kategoria Miasto, Mieszane
Dawno nie wróciłem mokry
d a n e w y j a z d u
18.50 km
3.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:18.50 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
DPD. Rano, tak w miarę ; umiarkowanie ciepło i nie za zimno. Wracam po 10 godzinach z kawałkiem i na dokładkę, do daremnego nastroju deszcz.
Kategoria Miasto, Mieszane
Wtorek
d a n e w y j a z d u
27.40 km
4.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:19.81 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
DPD i zakupy. Dzień pt. jakby pstryk palcami i nie ma ... :/
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD
d a n e w y j a z d u
18.20 km
3.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:21.41 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Wyjazd o 5:20, niby ciepło, ale rękawiczki jednak się przydały. Dojazd bez problemów, powrót to już inna bajka ; ciepło, ruch na drogach mocno nasilony.
Kategoria Miasto, Mieszane
Pętla po Zagłębiu
d a n e w y j a z d u
50.90 km
0.00 km teren
02:04 h
Pr.śr.:24.63 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Już w trakcie pracy, zrodził mi się wstępny plan na dzisiejsze popołudnie, który modyfikowany był w głowie, podczas powrotu z dniówki. Szybki obiad i wstępny plan, to Mikołów i okolice. Ale tam jeździłem ostatnio dość często, w tym samym czasie przypominam sobie o starych trasach w kierunku Zagłębia.
Tym samym początkowo do Sosnowca, gdzie z dzielnicy Pogoń, kieruję się na Będzin, pod Zamek. Tam chwila odpoczynku, parę fotek i dalej wałami Przemszy dojeżdżam na Pogorię IV, chwila na fotki i w drogę na Pogorię III. Kilka chwil na molo i ławce, w międzyczasie zastanawiam się jak wracać ; czy znowu przez Będzin, odbijając na Sosnowiec, czy przez centrum Dąbrowy Górniczej i podjazdem na Zagórze.
Nie specjalnie pasuje mi opcja nr. 2 z podjazdem, ale na nią się właśnie decyduję, o dziwo podjazd idzie z blatu ; na górze ratuje mnie czerwone światło, więc mogę chwilę odpocząć. Później zjazd do świateł w kierunku centrum Sosnowca ... Poleciałem jednak główną drogą, stopa się ładnie obracała i tak z licznika nie spadało poniżej 37 km/h. Koło dworca w Sosnowcu, chyba mijam Monikę i Tomka, do końca pewny nie jestem ;)
Dalej przez Stawiki i Borki, Dąbrówkę Małą do bazy. No i parę fotek.
Nie pamiętam już kiedy tyle w poniedziałek przejechałem :P
Pozdrawiam.
Kategoria Mieszane, Miasto
DPD + serwis
d a n e w y j a z d u
17.10 km
5.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:19.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Pobudka o 4 rano, spojrzenie za okno i pierwsze wrażenie to ; no za ciepło to nie ma dzisiaj ;) Poranne obowiązki wykonane i chwilę po godzinie 5 ruszam w drogę do pracy. O dziwo w zasadzie nie marznę, koszulka z krótkim, na to bluza i krótkie spodenki. Trochę jedynie żałowałem, że nie zabrałem rękawiczek. Przejazd do pracy zleciał nawet nie wiem kiedy, później już tylko odliczanie do godziny 14 i fru w kierunku serwisu.
Zostawiam rower i zgodnie z umową, mam go odebrać około godziny 18. W między czasie dzwoni serwisant, że przedni Altus, jakiego mieli na stanie, coś nie bardzo chce działać, więc wybieram Alivio do kompletu z korbą. O 18 melduję się po odbiór i wszystko zrobione, czyli można bez problemów ściągnąć korbę, która klucza nie widziała 14 lat :D Chwila rozmowy, odbieram sprzęt i krótka jazda testowa. Wszystko wydaje się być ok. Zobaczymy jutro i w kolejnych dniach.
Prawie nowy napęd, w tle syf, jaki zbierał się przez 14 lat pod mocowaniem Altus'a E-type.
Dzięki Tomek ;)
A opisywany serwis to zasługa katowickiego bikershopu. Szybko, sprawnie.
Kategoria Inne, Miasto, Mieszane