A jeszcze Będzin ...
d a n e w y j a z d u
49.40 km
1.00 km teren
02:30 h
Pr.śr.:19.76 km/h
Pr.max:42.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:273 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Z rana do Będzina w celach służbowych. Dokumenty, lapek przetrwały mój lajtowy powrót przez Czeladź, Siemianowice, Park Śląski. W Czeladzi wybudowali nowe centrum logistyczne, a mój operator szuka nowego lokum ... Oby nie, chociaż całkiem ładne.
Kategoria Miasto, Mieszane
Łysina - Bieruń
d a n e w y j a z d u
63.00 km
1.00 km teren
03:15 h
Pr.śr.:19.38 km/h
Pr.max:47.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:399 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Wszystko w sumie napisał Marcin:P Grill, słoneczko, tylko Gocha na zakupy chodzimy rano ;)
Kategoria Miasto, Mieszane
DPD
d a n e w y j a z d u
12.90 km
0.00 km teren
00:36 h
Pr.śr.:21.50 km/h
Pr.max:50.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:116 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
I to by było na tyle ;)
Kategoria Miasto, Mieszane
DPD
d a n e w y j a z d u
22.00 km
1.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:21.64 km/h
Pr.max:45.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:168 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Tytuł trochę na wyrost, biorąc pod uwagę, że do pracy spacerkiem mam 15 minut, ale dzisiaj pojechałem rowerem :) Cieplutko, lekki wiaterek i na godzinę 14 do pracy ...
Tak w sumie bez celu do Świętochłowic, rundka na Skałce i dalej w kierunku Kochłowic.
Podjazd, zjazd, trochę po płaskim i już prawie miałem kręcić bezpośrednio do pracy, ale mogłem także trochę przejechać się lasem.
Dalej już szosą do celu i o dziwo 22km się uzbierały, kręcąc się w najbliższej okolicy.
Kategoria Miasto, Mieszane
Towarzyska niedziela z psikusem
d a n e w y j a z d u
61.40 km
8.00 km teren
03:14 h
Pr.śr.:18.99 km/h
Pr.max:51.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:432 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Bez planu, namysłu, ot przed siebie z Gosią i Marcinem, modyfikując trasę po drodze. Miała być Łysina w Bieruniu, skończyło się tuż obok, bo górki widziane po drodze nas urzekły.
Trasa nic specjalnego, opisywał już Marcin. Ja dodam tylko od siebie, że powyższy sprzęt przeciągnąłem także po odcinkach gruntowych ;) Przejechać się da, ale aby to miało coś wspólnego z komfortem ...
Dochodząc do psikusa, który mam nadzieję więcej się nie pojawi. Dojechaliśmy na Murcki i ktoś nagle wyciągnął wtyczkę z prądu i dodatkowo zaczął gasić światło :/
Doczłapałem do centrum, usiadłem na schodach i zamknęły mi się oczy, raz, drugi, trzeci. Ekipa już była na miejscu docelowym, a ja nie potrafiłem ustać na nogach. Po chyba 30 minutach ( nie wiem dokładnie ), wsiadłem na rower i "pojechałem". Na całe szczęście mocno boczną drogą, bo na trzeźwo jechałem całą szerokością drogi, uważając aby przypadkiem nie skończyć w rowie.
U Gosi już rozsiadłem się w fotelu, zjadłem i dojście do siebie zajęło mi tylko prawie 4 godziny w 3/4 przespane. Co się stało nie wiem, ale oby się nie powtórzyło nigdy, a tym bardziej, gdy będę sam.
Dzięki Gocha i Marcin :)
Kategoria Miasto, Mieszane
Plany były ...
d a n e w y j a z d u
30.60 km
0.00 km teren
01:21 h
Pr.śr.:22.67 km/h
Pr.max:40.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:162 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Plany na dzisiaj rysowały się ambitnie w ciągu ubiegłej nocy, którą spędziłem w pracy. Wróciłem o 6:30, posiedziałem trochę, nastawiłem budzik na 12:30 i wstałem już chwilę po godzinie 16 :D No ale mam wytłumaczenie ;) Ostatnie dwa dni dość mocno nie dospane, przez sprawy bieżące.
Jednakże postanowiłem chociaż na symbolikę wyskoczyć, bo zwyczajnie było mi szkoda siedzieć w domu. I tak do centrum Katowic, potem na D3S, Brynów, Ligotę, Panewniki, oczywiście Kochłowice i Rybaczówka :), no i myk do Chorzowa.
Mało, ale zawsze coś i postanowiłem, że baranek zostaje ; przyzwyczajam się do niego, a nie widzi mi się ten rower z prostą kierownicą. Natomiast zaczynają mnie drażnić błotniki ...
Kategoria Miasto
Remontu koniec
d a n e w y j a z d u
12.50 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:23.44 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 81 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Nastała wielka chwila, moment, który długo był przez nas wyczekiwany. Zakończyliśmy remont u Marcina Jupiii :D Po prawie dwóch miesiącach, gdzie ponoć starczyło odmalować i będzie ok. Wczoraj zjazd z trasy, montowanie półek, klamek, ostatnie szlify i właściciel tylko posprzątać musi ;)
Dzisiaj powrót z Piotrowic w godzinach normalnych, więc można było zahaczyć jeszcze o Rybaczówkę i przez Kochłowice do domu na zasłużony odpoczynek.
Kategoria Miasto
Po pracy hop :)
d a n e w y j a z d u
61.60 km
0.00 km teren
03:07 h
Pr.śr.:19.76 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:395 m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Sobota, fajna pogoda i co by tu ? No jak to co, do pracy na 6 :/ Ale już od razu rowerem, z planem w głowie na popołudniowe szosowanie w okolicach.
Opisywać w sumie nie ma co, ot ubzdurałem sobie Mikołów, Tychy i okoliczne wiochy szosowo i tak też zrobiłem. Drogi znajome, no może po części ;) Ale ogarnięte wszystko bez patrzenia w nawigację. Stan asfaltu u nas jednak pozostawia wiele do życzenia i chłopakom śmigającym treningi szosowe, mogę pozazdrościć cierpliwości/wyrozumiałości.
Sobie natomiast mogę życzyć kondycji z ubiegłych lat ...
Chorzów - Panewniki - Zarzecze - Podlesie - Mikołów - Wyry - Kobiór - Tychy - Czułów - Kostuchna - Podlesie - Piotrowice, ostatni przystanek to zjazd na koniec remontu u Marcina. Porobione, można było zasnąć w ciągu trzech sekund po godzinie 3 w nocy :P
Kategoria Miasto
W końcu pogoda i test
d a n e w y j a z d u
26.70 km
0.00 km teren
01:19 h
Pr.śr.:20.28 km/h
Pr.max:48.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Od poniedziałku nogami przebierałem, bo na ranną zmianę i można coś ogarnąć po godzinie 14, ale pogoda jaka była każdy widział. W poniedziałek jeszcze zrobiłem hamulec z tyłu i całość była gotowa do "dalszego" testu. Test jak wiadomo się odbył i ostatnio dojechałem aż do sklepu ...
Na dzisiaj planowany start już o świcie nie wypalił, bo ... No oczywiście, że padało :D W trakcie dnia jednak poprawa, więc po pracy mogłem się gdzieś wybrać, co by zobaczyć jak to faktycznie jeździ. Niestety godzinę wybrałem sobie stosunkowo nie odpowiednią, jak i dzień :/ Korek, za korkiem ; pierw Chorzów, później Świętochłowice, Ruda Śl. Miałem jechać na Mikołów, ale przy wyjeździe z Halembys odechciało mi się odpychać nogą od krawężnika i pojechałem na Rybaczówkę do Kochłowic. Chwila dla siebie i wracam przez "ddr" i dalej już czarnym do Batorego.
Rower jeździ całkiem fajnie, po płaskim 28-30km/h to żaden problem, po prostu się pedałuje na kadencji, lekkie wzniesienia 23km/h. Ciut gorzej na podjazdach ; jeden mi się trafił z punktem krytycznym 8% nachylenia i trochę spuchłem :( Kaseta 12-28 w połączeniu z takim stopniowaniem korby, to dla mnie zupełna nowość, dodatkowo prawie brak rowerowej aktywności od ubiegłego roku robi swoje ; nie ma co ukrywać ciężko jest na podjazdach.
Ba :D Na zjazdach nie lepiej, prawie śmierci w oczy zajrzałem przy prędkości 48km/h, na drodze kończącej się łukiem w lewo. Za to odpowiedzialna jest chyba kierownica, bo jest tak wąska, że szkoda gadać, a przyzwyczajenia do 700+ pozostały. Na koniec hamulce. Od paru lat nie jeździłem na szczękowych, teraz ciężko się przestawić i zawsze tą granicę zapasu trzeba sobie zostawić.
Ogólnie zadowolony użytkownik roweru z 1978 roku ;) Ale ... Zastanawiam się nad zmianą kierownicy na prostą 580mm, tyle że rower straci na uroku, ja zyskam na swojej pewności. No i korba z blatem 38 by mogła pogodzić moje męki na podjazdach z kadencją na prostej.
Aby było
d a n e w y j a z d u
3.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Who knows
Dosłownie, aby było ... Ustawiłem, pojechałem i zaczęło padać. Sklep i powrót.
W końcu zrobiłem hamulce, ustawiłem koła, sprawdziłem czy nadal działa dynamo ; działa ;) Fotek nie ma, ale zmienione koła, wywalona przednia zmieniarka, jak i manetka i stopka. Dodany zamiast X8 Desire X, ale coś kulawo się trzyma.
More wkrótce ;)