Parę spraw na mieście
d a n e w y j a z d u
11.70 km
2.00 km teren
00:31 h
Pr.śr.:22.65 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Za pomocą pkm, udaję się do pracy oddać L4 i zabrać jednocześnie rower. Przebieram się w odpowiednie ciuchy i zwijam się do Gosi, aby trochę pogadać, później odebrać router i do bazy.
Całość na spokojnie, bez pośpiechu, z paroma soczystymi zdaniami posłanymi do kierowców.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
Naj dpd i awaria ...
d a n e w y j a z d u
8.90 km
2.00 km teren
00:19 h
Pr.śr.:28.11 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Już długo nie udało mi się zejść do granicy 19 minut, w jedną stronę do pracy. Dzisiaj jednak pomimo paru czerwonych świateł melduje się w firmie, patrzę na licznik, a tam czas przejazdu 19 minut ;) Ostatnio kręciłem w okolicach 20, czy 21. Mały rowerowy akcent na początek dnia. Później już było tylko gorzej ...
Nie minęło 15 minut w pracy, skóra się zaczerwieniła, zacząłem mieć kłopoty z oddychaniem, twarz zaczęła puchnąć ; w lustrze się nie poznałem :/ O 6:30 jechałem na pogotowie, gdzie zostałem szybko przyjęty, ale na miejscu nie ma ambulatorium. Po chwili jednak podjeżdża karetka, w której odbywa się wywiad, dostaję dwa zastrzyki, po drugim praktycznie całkowicie odlatuję i spędzam w karetce dłuższą chwilę. Załoga karetki chce mnie odwieźć do szpitala, jednak czuję, że nie będzie to potrzebne, a Oni mogą się przydać komuś bardziej, niż mi.
Powolnym krokiem, z lekkimi zawrotami głowy docieram do domu ... Zdążyłem tylko zjeść małe śniadanie i zasnąłem jak nigdy. Później do lekarza rodzinnego, do Gosi na chwilę pogadać, która stwierdza, że dalej jakoś najlepiej nie wyglądam.
2 dni L4 gratis :P
Kategoria Inne, Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD
d a n e w y j a z d u
19.60 km
4.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:23.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Mgła, jazda na pamięć i korki. Tak w skrócie można określić jazdę w dzisiejszym dniu.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD z słodkim akcentem :)
d a n e w y j a z d u
19.70 km
4.00 km teren
00:49 h
Pr.śr.:24.12 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
I znowu to samo ... Znowu trzeba kręcić do pracy, jak to mówi Kosma, zarabiać na wentylki ;) No to pojechałem o 4:30, bo w pracy miałem być o 5 ... Fajnie tak całkowicie rano, pusto prawie, nie koniecznie trzeba się przejmować czerwonymi światłami ;)
Dniówka zleciała, przebieram się i w drogę powrotną, która już tak piękna nie jest, pomimo wiosenniej pogody. Natężenie ruchu daje się odczuć, czasami trzeba gdzieś postać. Pomimo tego docieram do cukierni po słodkości, a chwilę później melduję się u Gosi w pracy ; pączki z pudrem, to jednak nie najlepszy pomysł :P
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
Szosa, szosa, ach to ty ...
d a n e w y j a z d u
48.10 km
0.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:27.75 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Znowu okres, kiedy to nie mam najmniejszego zamiaru jeździć po kamieniach, korzeniach i tym podobne. Po obiedzie zakładam ciuchy i wyjazd ; pierwotnie w kierunku Rogoźnika, ale na czas późniejszy umówiłem się z Gosią, więc na szybko modyfikuję trasę i udaję się w odwrotnym kierunku.
Ledwo wyjechałem z domu, na główną ulicę i widzę Panią pedałującą jakieś 50 metrów dalej. Bikerka ta często widywana jest na tej ulicy, dojeżdżam do niej, wyprzedzam i jadę sobie dalej. Po chwili słyszę szum opon obok siebie, Pani mnie wyprzedza i z wytrwałością kręci do skrzyżowania, gdzie staje jako pierwsza. I tutaj gwóźdź programu ; schodzi Ona z roweru, podnosi go do góry, zaczyna skakać na środku skrzyżowania i wydzierać się, że trzeba mieć w głowie, a nie w mięśniach i mówi do mnie "zmęczony jesteś kolego" oO. Całkowicie nie wiedziałem o co jej chodziło, to już wyprzedzić nie można, czy miałem ją gonić ?
No cóż, poskakała, pogadała, pojechałem dalej swoje, czyli : Centrum, Brynów, Ligota, Piotrowice, Kamionka, Mikołów, Wilkowyje, Czułów, Kostuchna, Podlesie, Kostuchna, Piotrowice, Brynów, Centrum.
I taki jesienny akcent ;)
A w Piotrowicach, robiąc zakupy z Gosią, spotykamy Ryśka, wraz z ekipą sosnowieckiej Cyklozy, którzy to wracają z Chudowa. Szybka piątka i każdy myka w swoją stronę ;)
Kategoria Miasto, W towarzystwie
Pętle ...
d a n e w y j a z d u
41.10 km
0.00 km teren
01:37 h
Pr.śr.:25.42 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
4 x odwrotnie do zegara, 1 x główna alejka - WPKiW
Powrót przez Załęże.
Kategoria Miasto
Praca
d a n e w y j a z d u
20.20 km
4.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:23.76 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Dzisiaj zupełnie odmiennie, od dnia wczorajszego, wstaję grubo ponad godzinę przed budzikiem, co często się nie zdarza. Tym samym mam czas na spokojne ogarnięcie się, wypicie kawki, zakup słodkości i aby chwilę z rana pogadać z Gosią ;)
Później już standardową trasą do pracy i znowu stanie na światłach ... Przejechać na zielonym, udaje mi się tylko raz.
A w pracy dzisiaj dostawa Meridy ; same niskie modele, niestety przyjechały :(
Później trochę obijania się, aż do czasu, gdy kolega postanawia sprawdzić wytrzymałość butelek Martini ...
Nie da się ukryć, że jednak mało wytrzymałe są :P, ale za to jaki intensywny bukiet się z nich unosi :D
Powrót std.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD
d a n e w y j a z d u
18.50 km
4.00 km teren
00:48 h
Pr.śr.:23.12 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Tylko dpd ...
Kategoria Miasto, Mieszane
DPD
d a n e w y j a z d u
18.60 km
4.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:19.58 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Standard ; na termo niby 14C, ale tylko w słońcu. Brak rękawiczek dało się odczuć.
Kategoria W towarzystwie, Mieszane, Miasto
Powrót -- DPD
d a n e w y j a z d u
32.30 km
4.00 km teren
01:42 h
Pr.śr.:19.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Pierwszy dzień po trzech dniach siedzenia w domu z zapaleniem dziąsła ... Nogi jak z waty, ogólnie mało siły do kręcenia ; skutek przymusowej, naleśnikowej diety :/
Trasa dpd, bez przeszkód, w trakcie podjeżdżam pogadać jeszcze z Gosią i mykam dalej, wariantem dpd nr. 3, czyli ul. Raciborską, terenem PKP, Załęże, oś. Witosa i Cho Batory.
Po drodze na rozmyślania o oponach mnie wzięło. Przejechałem już na nich jakieś 7500 km, bez ani jednego przebicia ( odpukać ), bieżnik jeszcze wystarczy na jakieś 3 tysiące kilometrów, jak nie więcej. Jeździłem na nich w praktycznie każdym możliwym terenie, w każdych warunkach atmosferycznych. Ideałem nie są, ponieważ rozmiar 1.95" nie zapewnia dużego balonu i nie amortyzują dobrze nierówności, ale są całkowicie bezproblemowe i przewidywalne. Szybko się oczyszczają z błota, ale w zamian za to, wszystko ląduje na mnie ;) No dobra i na koniec ich nie podważalny plus ; cena, cena i jeszcze raz cena, czyli całe 60zł za komplet
Kategoria W towarzystwie, Mieszane, Miasto