devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Skasowany i zaległy

  d a n e    w y j a z d u 28.40 km 3.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:46.10 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 5 listopada 2011 | dodano: 05.11.2011

Skasowany nie rower, czy ja, ale licznik sobie skasowałem przypadkowo, naciskając lewy, a nie prawy guzik :/ Na szczęście dystans udokumentowany z tego roku, idealnie pokrywał mi się z bs, więc na blogu będę teraz polegać.

A zaległy wpis z wczoraj ; wieczorem miałem inne zajęcia i nie wpisałem wyjazdu. Trasa klasyczna do, natomiast powrót przez osiedle Tysiąclecia, park WPKiW, Wełnowiec i Bogucice. Jakoś tak chciałem trochę zakręcić minimalnie więcej. Po powrocie, jakoś z rozpędu klik w lewy guzik i tyle było z danych w liczniku.

Na jutro wielkie plany ;) Ale to zweryfikuje wieczór :D


Kategoria Mieszane

Merida Polska, Martini ...

  d a n e    w y j a z d u 25.30 km 3.00 km teren 01:05 h Pr.śr.:23.35 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 576 kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 3 listopada 2011 | dodano: 03.11.2011

Merida Polska, ale o tym za chwilę ...

Wyjazd do pracy znowu o 5:05, co jest stanowczo za wcześnie, chociaż jest mały ruch i fajnie się jedzie ( gdyby nie mgły ). Dojechałem jakoś, wchodzę do pracy i powitanie, już wiem, że nie wyjdę z niej o godzinie 14:00 urwa. Udało się wyjść już o 17:10, a była opcja o godzinę później ... Taki to urok pracy w Bacardi-Martini Polska ; sezon w pełni, więc i ogień jest.

No ale w temacie jest też Merida, ponieważ operator logistyczny, u którego pracuję ma pod swoją opieką markę Merida i Giant ( do drugiej jakoś mnie nie ciągnie ), a że magazyn Meridy mam za kratą i czasami tam jestem, to aż mnie ściska widząc te pudełeczka z napisem co siedzi w środku. Kilka ? Może naście chętnie bym przytulił, do domowego zacisza :)


Kategoria Mieszane

W mgle i 11 godzin

  d a n e    w y j a z d u 24.30 km 3.00 km teren 01:04 h Pr.śr.:22.78 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:37.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 552 kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 2 listopada 2011 | dodano: 02.11.2011

Pobudka przed godziną 5, trochę posiedziałem, natomiast o godzinie 5:05 wyjazd do pracy. Mgła dość spora, momentami bałem się jechać, aby któryś z zaspanych kierowców mnie nie strącił. Jakoś dojechałem prawie do pracy, jeszcze pozostała mi przeprawa przez działki i kawałek lasku ... Tutaj to już widziałem właściwie tylko kierownicę i przednie koło. Aktualne oświetlenie nadaje się na jazdę po szosie, ale już nie w terenie, na dodatek nie oświetlonym.

Powrót klasyczną drogą, bez przeszkód, za to po 11 godzinach pracy :/



Kategoria Mieszane

Do taty, zapalić ...

  d a n e    w y j a z d u 17.30 km 0.00 km teren 00:48 h Pr.śr.:21.62 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 415 kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 1 listopada 2011 | dodano: 01.11.2011

Zapalić z nim papierosa i świeczkę ku jego pamięci. Dziwnie wyglądałem na cmentarzu, ale nie chciałem jechać sam komunikacją miejską, jeszcze w taki dzień. Powrót przez prawie pustą, jesienną Dolinę 3 Stawów.


Kategoria Miasto

DPD - kat - cho - kat

  d a n e    w y j a z d u 30.90 km 6.00 km teren 01:22 h Pr.śr.:22.61 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 706 kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 1 listopada 2011 | dodano: 01.11.2011

Dom - praca - dom. Powrót inną trasą, którą chciałem sprawdzić na zastępstwo obecnej. Nic z niej nie będzie, zbytnio pokręcona i także jest podjazd. Obecna już obeznana, bez zbędnych zakrętów, postojów ...


Kategoria Mieszane

KMK + DPD

  d a n e    w y j a z d u 26.50 km 3.00 km teren 01:20 h Pr.śr.:19.88 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 604 kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 28 października 2011 | dodano: 28.10.2011

DPD, czyli dom-praca-dom ; trasa jak zwykle, przejazd ot tak. Wyjechać musiałem znacznie wcześniej, bo jeszcze papierki w firmie trzeba było podpisać. Każdy z naszej czwórki myślał, że uda się nam wyjść wcześniej ; każdy się przeliczył, wychodzę o 17:59. Na szybko do centrum złapać masę. Bikerów widzę na skrzyżowaniu ul. Sokolskiej i tam też się dołączam. Wspólny przejazd w tempie wiadomo jakim i na koniec, gdy wszyscy zatrzymują się na rynku, ja pociskam do domu. Głodny, zmęczony zasiadam i ...


Kategoria Mieszane

DPD

  d a n e    w y j a z d u 22.60 km 6.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:21.87 km/h Pr.max:37.20 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 516 kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 27 października 2011 | dodano: 27.10.2011

Czyli skrót, od dom-praca-dom i tyle. Nic więcej nie ukręciłem, bo nawet nie było kiedy. Rano z małym do przedszkola, potem do domu, pomieszkałem całe 45 minut i do pracy. Dniówka jakoś zleciała i trzeba było wracać ; znowu pod wiatr :/ Jakoś się jechało.


Kategoria Mieszane

I znowu do pracy + prawie dzwon

  d a n e    w y j a z d u 24.20 km 3.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:23.42 km/h Pr.max:37.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 552 kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 26 października 2011 | dodano: 26.10.2011

Kolejny wyjazd do pracy. Mijałem znowu te same budynki, te same ulice, może i tych samych ludzi ? Wyjazd w sumie zwykły, gdyby nie to, że w drodze "do" o mało nie spowodowałem wypadku. Jadę sobie do skrzyżowania, widzę zieloną strzałkę w prawo i pannę ( a może już nie ? ), czekającą na zielone światło na przejściu dla pieszych. Jakoś tak się zapatrzałem, aż za bardzo, że nie zauważyłem nadjeżdżającego VW Transportera, który to leciał z głównej i miałem mu ustąpić, a wyjechałem trochę za bardzo ... Heble mnie uratowały od spotkania z nim i z trawnikiem.

Powrót już normalnie, bez przeszkód.


Kategoria Mieszane

No i zmokłem

  d a n e    w y j a z d u 24.50 km 0.00 km teren 01:04 h Pr.śr.:22.97 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 569 kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 25 października 2011 | dodano: 25.10.2011

Do pracy było całkiem fajnie, w miarę bez wiatru, szybko nawet i bez przeszkód. Wychodzę z firmy o godzinie 20 i widzę ładnie spadające krople + dość silny wiatr, co nie zapowiadało najlepszego powrotu. I tak też właśnie było ; cała droga pod wiatr, krople spadały ( na szczęście z małą intensywnością ) i tak się turlałem.

W dzielnicy Załęże oprócz wyżej wspomnianego wiatru, wyłapałem jeszcze liścia, ot takiego prosto z drzewa, odbił się od twarzy i poleciał dalej. Oby tylko jutro nie padało.


Kategoria Miasto

Czas start, czyli

  d a n e    w y j a z d u 24.80 km 3.00 km teren 01:06 h Pr.śr.:22.55 km/h Pr.max:39.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: 565 kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 24 października 2011 | dodano: 24.10.2011

rozpoczęcie kolejnego tygodnia z dojazdami do pracy. Trasa do jak zwykle przez centrum, z małym przystankiem, na podrzucenie dokumentów do pewnej firmy. Jechało mi się całkiem dobrze i zameldowałem się na miejscu z średnią 24 km/h, co dawno mi się nie udało.

Powrót to jakaś paranoja ; wiatr się zrobił taki, że przy mojej nie dużej wadze, o mały włos, parę razy zmiotłoby mnie z ulicy na chodnik. Walka była zacięta do ostatniego metra i wyszedłem z niej obronną ręką ( może nogą ? )


Kategoria Mieszane