Tylko i wyłącznie, ponieważ ...
d a n e w y j a z d u
21.80 km
4.00 km teren
00:59 h
Pr.śr.:22.17 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Pogoda skutecznie pokrzyżowała moje i nie tylko moje plany.
Z samego rana do pracy, całkiem fajnie się jeździ o 5 z kawałkiem ; stosunkowo puste drogi, tylko minimalnie chłodno, rowerzystów o dziwo wielu ;)
Dniówka, jak każda inna, ale bez problemów wyjeżdżam z pracy około godziny 14, przez Załęże kieruję się do Centrum, dalej Mikołowską do Gosi. Pogadanka i ustalamy, że wieczorem zmieniamy opony w jej rowerze, bo tył w sumie już błaga o to. Dom -> obiad -> przygotowuję się do wyjazdu i zaczyna padać ... Zmiana opon i wspólna jazda pozostała w planach.
Wieczorem zamiast kręcenia na kołach, strzeliliśmy sobie seansik filmowy ;)
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD 2 i 3
d a n e w y j a z d u
36.30 km
8.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:20.36 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Ciągle pod wiatr, brak czasu ...
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
DPD i wieczornie z ...
d a n e w y j a z d u
52.10 km
10.00 km teren
02:34 h
Pr.śr.:20.30 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Pierwszy do pracowy wyjazd w tym tygodniu, na całe szczęście na godzinę 8 mam się zameldować w centrum dowodzenia, co prawie mi się udaje, bo jakoś nie specjalnie mi się spieszy. Dniówka leci, wybija 16 i wypad z firmy w kierunku centrum, gdzie skręcam w Mikołowską, a po chwili spotykam się z Gosią. Wstępnie ustalamy jakiś plan na wieczorną przejażdżkę.
Około 19, zbieram się i ruszam do Piotrowic, dzisiaj zupełnie inaczej, bo przez D3S i kawałek lasu, a nie jak zawsze szosą. Z Gosią spotykamy się na ul. Jankego i kierujemy się na D3S, przez pętlę na Brynowie, gdzie w pewnym sensie z mojej winy, Gosia ląduje na ziemi ... Nic poważnego się nie stało, na całe szczęście. Przepraszam ;)
Dalej już bez przeszkód docieramy na Dolinę 3 Stawów, gdzie spoczywamy na dłuższą chwilę, nad wodą. Robi się późno i zapada decyzja o powrocie, wybieramy trasę biegnącą lasem, znowu do pętli na Brynowie, dalej Jankego pod dom.
Powrót do centrum przez Ptasie Osiedle ... nie byłem tam z dobre kilka lat.
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
Integracja z forum
d a n e w y j a z d u
42.60 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:23.89 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Padło hasło ; robimy zlot ... No dobra, ale kiedy ? Jakoś nikt nie wiedział i tak oto powstała idea, wspólnego spotkania się na Stargańcu z stała ekipą jeżdżącą wspólnie.
Umawiamy się na godzinę 16:40 pod Panoramą, gdzie mam dołączyć do Filipa, z Gosią, jednakże wcześniej trafiamy się w Piotrowicach i jedziemy po Gosię. Ona stwierdza, że po wczorajszym wypadzie, nie da jednak rady i jedzie wraz z Grzegorzem i Marcinem samochodem na stargol. My razem ciśniemy przez Zadole, gdzie jeden gubi drugiego i tym samym dojechaliśmy każdy osobno.
Czekamy sobie i czekamy, a ekipy samochodowej nie ma ; a niby szybciej ;)
W końcu się pojawiają, a my sobie gramy w piłkę ... Po chwili dowiadujemy się, że dołączy do nas także Marcin i Wojtek i w takiej też ekipie finalnie się spotykamy.
Mówiąc krótko ;) Kupa śmiechu, dobrego nastroju, rozmów, żartów i nagle trzeba się zbierać ...
Kilka fotek :
Wracamy z Filipem szosą, później przez D3S do Centrum, dość sprawnym tempem ;)
Dzięki za wspólny wieczór.
Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie
Rogoźnikowo z Gosią i Filipem
d a n e w y j a z d u
83.90 km
0.00 km teren
04:06 h
Pr.śr.:20.46 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Na sobotę zaplanowaliśmy sobie wyjazd nad zalew w Rogoźniku, uzależniony od pogody, która jednak była dla nas dzisiejszego dnia łaskawa, a czasami nawet rozpieszczała.
Spotykamy się o godzinie 13 w Katowicach, czekając czy ktoś do nas jeszcze dojedzie, z uwagi na ogłoszenie wyjazdu na forum. Finalnie nikt więcej nie dołącza i ruszamy w tytułowym składzie, gdzie Gosia znalazła się tym razem nie przypadkiem :) Klasyczną trasą przez Siemianowice, Bańgów, Wojkowice, docieramy nad zalew, wcześniej w wsiowym Netto, z daremną obsługą robimy zakupy na wspólne ognisko.
Posiedzenie nad wodą trochę nam się przeciąga, a zaplanowaną mamy jeszcze wizytę u Karpika, który zamówił sobie zakupy :P
Trasa powrotna trochę zmodyfikowana i wracamy przez Chorzów Stary, Batory, Załęską Hałdę, Starą Ligotę i Ochojec, finalnie lądując w Piotrowicach, gdzie robimy zakupy dla Marcina. Chwila wspólnej rozmowy na osiedlu i rozstajemy się z Marcinem i Gosią. Z Filipem przez lasy docieramy na D3S, gdzie już na samym początku pewien rowerzysta, stwierdza, że jest szybszy niż my. Filip nadaje tempo, lecę za nim i kolega jednak trochę odstaje :P
I tak minęła sobota w siodle.
Kategoria Lasy, Miasto, W towarzystwie
Szkoda, że dzień i noc ...
d a n e w y j a z d u
48.80 km
4.00 km teren
02:21 h
Pr.śr.:20.77 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Razem biorąc nie trwają tak, hmm z 40 godzin ; wtedy mógłbym wszystkich uszczęśliwić, a tak zawsze jest ktoś poszkodowany.
Poranek :
Wstaję około 8, śniadanie, kawa i wyruszam w drogę do pracy. Z uwagi na zapas czasowy, jadę ciut na około, przypadkiem trafiając do Gosi. Po chwili, ale to bardzo krótkiej rozmowy, ruszam dalej, przez Centrum, Załęże do Chorzowa.
Trasa bez przeszkód, ale znowu pod wiatr, drugi dzień z rzędu. Powrót planowany na godzinę 18 i tak też prawie wyjeżdżam, ale wcześniejszy kolejny przypadkowy telefon, sprawił, że przypadkiem zamiast do Centrum, jadę do Piotrowic. Tam czeka na mnie Gosia i jedziemy na Dolinę 3 Stawów.
Zasiadamy przy stawie kąpielowym, gdzie czas nawet nie wiadomo, kiedy mija i mamy trochę po 21. Wracamy do Piotrowic, przez Brynów. Na miejscu szybki serwis Krossa Gosi, ponieważ łańcuch się tego domagał całą drogę, później z pieskiem do sklepu i na osiedlu żegnamy się.
Wracam znowu przez Brynów do Centrum ; po chwili zaczyna kropić ...
Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie
Już czwartek
d a n e w y j a z d u
19.00 km
4.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:20.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Na całe szczęście mamy już czwartek, jeszcze tylko raz się dać się wykorzystać, dla dobra firmy ...
Rano wielki szok, ponieważ mam na 10 do pracy, a obudziłem się o 9:45 :P Szybkie dwie wiadomości tekstowe poleciały do pracy i tym samym jestem usprawiedliwiony. Zbieram się i wyjeżdżam w kierunku pracy, jednakże nieoczekiwanie skręcam w centrum i jadę do Gosi ;) Akurat ma przerwę, więc wspólnie spożywamy śniadanie, rozmawiamy ... Spoglądam na zegarek i trzeba się zbierać, ponieważ usprawiedliwienie w końcu straci swoją ważność :)
Trasa bez przeszkód, jednak ciągle doskwierał wiatr, momentami bardzo silny. Powrót sprawny, bez kombinowania.
Wczoraj była jazda solo, za to dzisiaj w nagrodę gołąbki domowej roboty ;] Niech ten czas szybciej mija ...
Kategoria Miasto, Mieszane
Praca + WPKiW + Chorzów + Bytków ...
d a n e w y j a z d u
35.40 km
2.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:23.87 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Rano gonię do pracy, jak to bywa u Moniki, jadę zupełnie przypadkowo na około, przez Wojewódzką, gdzie stacjonuje Gosia ... Batonik, chwila rozmowy i zmykam w kierunku Chorzów Batory. O dziwo jestem przed czasem ; kadencja swoje robi.
Wracam przez WPKiW, gdzie robię dwa kółka, później jadę na Bytków, Wełnowiec i do domu. Dzisiaj sam, za to w oczekiwaniu na ... to co będzie ponoć jutro ;)
Kategoria Miasto, Mieszane
DPD
d a n e w y j a z d u
21.95 km
0.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:23.11 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Zwykły poniedziałkowy dojazd do pracy, standardową trasą.
Kategoria Miasto
Znowu udało się ...
d a n e w y j a z d u
24.50 km
0.00 km teren
01:18 h
Pr.śr.:18.85 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Scott Apache '98
Zmoknąć :/ Kolejny mokry dzień, a dodatkowo przed wyjazdem nawet mi się zachciało i napęd wyczyściłem ; no i po co ?, w jakim celu ? Pomijam już fakt, że chyba szlaq trafił przednią zmieniarkę ... Luz taki, że hej, regulacja prawie nie działa.
No cóż, dobrze, że chociaż na środkowym blacie można jechać, więc na Piotrowice, gdzie koło GWSH staram się poratować spotkanego rowerzystę dętką, pompką, ale to na nic. Wentyl nie wchodzi w obręcz, a jego dętka przecięta w dwóch miejscach.
Z Gosią udajemy się do Marcina, w drodze łapie nas deszcz i to dość spory. Jadę jeszcze do sklepu, po czym docieram prawie cały mokry do Marcina. Siedzimy, rozmawiamy, jak zawsze jest wielce ok ;)
No cóż, trzeba wracać ; nie pada już, ale ulice suche nie są. Jakoś turlam się chodnikami, bo w połowie drogi siada mi zasilanie przedniej lampki.
Kategoria Miasto, W towarzystwie