devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:22201.29 km (w terenie 3094.50 km; 13.94%)
Czas w ruchu:1052:55
Średnia prędkość:20.35 km/h
Maksymalna prędkość:65.40 km/h
Suma podjazdów:10930 m
Suma kalorii:72971 kcal
Liczba aktywności:702
Średnio na aktywność:31.63 km i 1h 33m
Więcej statystyk

113 - Dpd - TdP

  d a n e    w y j a z d u 31.70 km 4.00 km teren 02:01 h Pr.śr.:15.72 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 31 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013

To tu, to tam, aby coś zobaczyć na TdP, którego to etap kończył się w Katowicach.

Nie wiele i nic ciekawego ; padł telefon na drugiej rundzie ...





Sky dobrze się woził ;) :









W między czasie, spotykam Filipa, Irka, Łukasza, a na sam koniec pojawia się Marik, z którym trochę gawędzę po drodze, odwiedzamy rowerowy na ul. Francuskiej, po czym każdy w swoją stronę.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

112 - Praca

  d a n e    w y j a z d u 18.20 km 4.00 km teren 00:54 h Pr.śr.:20.22 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano: 30.07.2013

Posiedziałem sobie od 6 do 18 w pracy, więc tylko i wyłącznie dpd. Jutro choćby się miało palić i walić, wychodzę o 14, aby pokibicować na TdP ;)


Kategoria Miasto, Mieszane

111 - Że niby się dało ? Nie koniecznie ...

  d a n e    w y j a z d u 17.60 km 4.00 km teren 00:56 h Pr.śr.:18.86 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano: 29.07.2013

Dzisiaj stanowczo i zdecydowanie się nie dało ; jechać oczywiście. Za duża była dla mnie nawet najmniejsza zębatka, zwana popularnie młynkiem. Zmęczony trochę weekendem, bardziej jednak dość urokliwą dniówką, w drodze powrotnej wyprzedzany byłem notorycznie.

Właściwie czułem się jak na wyścigu, dawałem z siebie wszystko, a i tak notorycznie byłem wyprzedzany ; czasami nawet chyba przez żółwie, które dzisiaj były wyjątkowo wyścigowe, a może pustynne jakieś i przystosowane do warunków ?

Szkoda, że w polu "temperatura", nie da się wpisać czegoś innego, niż cyfry ...

Wpisałbym w pizdu i jeszcze trochę.


Kategoria Miasto, Mieszane

110 - Piknik

  d a n e    w y j a z d u 60.40 km 5.00 km teren 03:48 h Pr.śr.:15.89 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 28.07.2013

Piknikowy wyjazd, z spokojną częścią ekipy Bikersów ;) Wypad pod pewnymi względami inny, niż wszystkie ... Inny bo pojechała nie spotykana jak dotąd liczba kobiet ( 4 ), oraz dlatego, że trasę miałem ułożoną, ale na bieżąco była też modyfikowana, podczas jazdy, tak aby każdy sobie poradził i czerpał radość z jazdy.

Zarys trasy :

Centrum - D3S - Brynów - Piotrowice ( miejsce zbiórki ), staw Janina, Giszowiec, Bolina, Mysłowice, Sosnowiec, staw Hubertus, Morawa i tradycyjne ognisko ;)

Na Morawie schodzi nam sporo czasu, ale każdy dobrze się bawi i relaksuje. Jedynie Krzychu, czeka już tylko na wyjazd w drogę powrotną ; aż go nosiło ;) Początkowo plan był, aby zaliczyć jeszcze Pogorię, ale nie każdemu to pasowało czasowo.

Tym samym z Morawy, jedziemy znowu do Sosnowca, dalej przez Stawiki i czerwonym szlakiem na Milowice i Dąbrówkę Małą. Tutaj Zyziu się odłącza, a my robimy postój w pobliskim parku.



Kolejna posiadówka i czas się zbierać ... Ale nagle pojawia się pomysł after party na Brynowie. I tak jedziemy wzdłuż al. Roździeńskiego, przez D3S i PK na Brynów, po drodze zawijając jeszcze nie rowerowego kolegę z pracy.

After party udane, każdy zadowolony i w bazie lądujemy około godziny 22 ;], a spotkanie było o 11 ...


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

109 - DPD

  d a n e    w y j a z d u 18.10 km 4.00 km teren 00:55 h Pr.śr.:19.75 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 26.07.2013

Do pracy i z pracy. Cóż tu więcej pisać ... Dalej bez średniej tarczy.


Kategoria Miasto, Mieszane

108 - DPD :( Wspomnień czas ...

  d a n e    w y j a z d u 23.50 km 4.00 km teren 01:16 h Pr.śr.:18.55 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 25 lipca 2013 | dodano: 25.07.2013

No cóż, urlop się skończył, trzeba było przejechać się ścieżką do pracy :/ Łatwo nie było, bo do wykorzystania jedynie blat, albo młynek. Więc pół, na pół kulałem się jakoś przez miasto, później ogródki i kawałek wzdłuż pola.

Leniwy jestem na maksa, nie chce mi się i już, ale swoje odrobić musiałem. Droga powrotna, to znowu walka z blatem, bo za ciężko, a na młynku za lekko. Udało się, jestem w domu.

Wieczór mija, przez brak zajęć, wzięło mnie na wspomnienia. Tym samym wygrzebałem fotkę szkota z roku 2010, oraz gdzieś tam na dysku, zapisany był katalog z roku 1998 ;)

Moje początki poważniejszego jeżdżenia :



Jak na to foto patrzę, to aż nie chce mi się wierzyć, jak ten rower się zmienił. Hamulce canti, cały fabryczny napęd ... Na fotce, już i tak po modyfikacjach, z których aktualnie pozostał tylko mostek i rogi. Ach ten nowiutki XCR, którym byłem zachwycony ;)

A poniżej wlepka z katalogu Scott na rok 1998 ;]


Kategoria Mieszane, Miasto

107 - D3S i cisza ;)

  d a n e    w y j a z d u 15.10 km 0.00 km teren 01:06 h Pr.śr.:13.73 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013

Po walce z nowym napędem, którą przegrałem ... Udajemy się wspólnie z Sabiną do bikershop'u, w celu finalnej regulacji.

Diagnoza nie lekka ; pokrzywiony wózek zmieniarki ( o tym widziałem ), skrzywiony hak i do wymiany środkowy blat :/

Jakoś się uporali z problemami, ale trwało to znacznie dłużej, niż normalna regulacja. Kosztowało także znacznie więcej. Cóż, jak to amiga wczoraj powiedział, wybraliśmy sobie dość drogie hobby.

Po wyjściu z serwisu, udajemy się przez centrum na D3S, gdzie rozsiadamy się i delektujemy spokojem ; dzisiaj nawet dało się go zaznać.









I zajechany blat alu z korby Deore 590. Wytrzymał 3 miesiące, stanowczo nie polecam.



Po dłuższej chwili zbieramy się, całą długością D3S, dalej ul. Francuską do bazy.

Z nowego napędu jestem zadowolony, jest cicho, chodzi płynnie, nawet stare klamki działają lepiej, niż poprzednie połączenie manetek i klamek spod szyldu Acera.


Kategoria Miasto

104 - Były sobie Hałdy dwie

  d a n e    w y j a z d u 40.90 km 18.90 km teren 01:59 h Pr.śr.:20.62 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 23.07.2013

Miało być lajtowo, co zaznaczyłem na początku Filipowi, a wyszło jak zawsze ;)

Coś nie w formie dzisiaj byłem od rana, więc pierwszy błąd, to ustawka w największą lampę o godzinie 12 i ruszamy w kierunku hałdy na Murckach ... Jakoś tak, z nóżki, na nóżkę i dojechaliśmy. Podjazd o dziwo sprawnie i można rozkoszować się widokami.





Po czym w oddali, dostrzegamy hałdę w Kostuchnie. Chwila zastanowienia, czy da się na nią wjechać ; no jak się nie da, musi się dać.



Nie mija 20 minut i już drapiemy na drugą górkę.

Filip, początkowo zapoznaje się z terenem, aż w końcu wjeżdża. Mi z pomocą spd, idzie to znacznie łatwiej i za pierwszym razem podjazd zdobyty, przy dopingu kolegi ;)



Dalej ścianka, przy której trening wypychu ; nawet nie próbowałem. Filip walczył, ale także poległ.





Szczyt zdobyty, chwila na fotki i fru na dół, w drogę powrotną.





Miało być lajtowo ... Był lajtowy trening podjazdów ;) Dzięki.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

105 - Lokalne spotkanie

  d a n e    w y j a z d u 23.10 km 0.00 km teren 01:11 h Pr.śr.:19.52 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 23.07.2013

Wyruszam o 17:20, przez centrum, dalej ul. Kościuszki, gdzie zniszczył mnie lokalny podjazd ... Coś za dużo tych km, w ostatnich dniach, a jutro ( w sumie dzisiaj ), czeka mnie Stroszek i DSD, albo coś tam jeszcze.

Jakoś się kulam, przez PK, dalej ul. Brynowską i Kłodnicką na Ligotę i park w Zadolu.

Tam czeka już na mnie lokalny terminator RnO ;) Mija nam dłuższa chwila, na rozmowach o sprawach ważnych i ważniejszych, niż dziura w budżecie państwowym.

Zbieramy się i jedziemy na stary stadion, gdzie to spod mojej opony słychać strzał, choćby z armaty. Pierwsza myśl ; kapeć, Darek mówi, abym nie straszył. Jedziemy chwilę, spoglądam na koło i nic ;) Geax AKA, jest jednak znacznie trwalszy, niż RK 2.0.

Dalej tyłami dojeżdżamy do ul. Jankego, gdzie na skrzyżowaniu gawędzimy o rowerowej amortyzacji, po czym każdy jedzie w swoją stronę.

Jeszcze raz dzięki Darek.


Kategoria Miasto

103 - Dorotka, Pogoria

  d a n e    w y j a z d u 74.60 km 21.60 km teren 03:22 h Pr.śr.:22.16 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 22 lipca 2013 | dodano: 22.07.2013

Najpierw kierunek Cho, załatwić na szybko sprawę, później baza i wyjazd na ustawkę z Filipem i Krzyśkiem ( dawno nie widzianym ;) ).

Cel na dzisiaj, to górka Św. Doroty, a później relaks na plaży, przy Pogorii III. Od samego początku, jedyne słuszne tempo, przez Michałkowice do Dąbrówki Wielkiej, gdzie wskakujemy na czerwony szlak.

Tutaj każdy dobrze się przeciorał, poprzez szutry i piaski, którymi prowadził nas szlak. Następnie kilka podjazdów, które Filip zalicza z zadziwiającą łatwością ; hmm pewnie coś koksuje :D W między czasie Krzychu pięknie i soczyście kwituje pomysły Filipa, ale nie odpuszcza i nie ma wypychu.





Po chwili odpoczynku na górze, szybko zjeżdżamy do głównej drogi i znowu ten sam podjazd :D Dalej już tylko z blatu, do centrum Będzina, gdzie robimy zakupy i wałami Przemszy lecimy na P3.

Trochę nam tu schodzi na rozmowach, o wszystkim i niczym, po czym pora się zbierać.



Niby się nie chciało, ale po 100m okazało się, że każdy z nas nadal ma ochotę na mocniejsze kręcenie, niż tempo wycieczkowe. Singlem przy wałach do zamku w Będzinie, dalej już szosami przez Pogoń, Stawiki, Borki. Na granicy Burowca z DM, się rozstajemy ; Krzychu do domu, a my do dyskontu Koodza, po czym Filip odprowadza mnie do bazy.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie