devilek prowadzi tutaj blog rowerowy

Opowieści, dziwnej treści.

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:9641.38 km (w terenie 1769.20 km; 18.35%)
Czas w ruchu:477:48
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:65.40 km/h
Suma podjazdów:8575 m
Suma kalorii:22551 kcal
Liczba aktywności:231
Średnio na aktywność:41.74 km i 2h 10m
Więcej statystyk

117 - Kato - Stroszek - Kato - Kato

  d a n e    w y j a z d u 53.40 km 0.00 km teren 02:50 h Pr.śr.:18.85 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 4 sierpnia 2013 | dodano: 05.08.2013

Z Katowic, przez Chorzów, Świętochłowice, Bytom Centrum na Stroszek, aby odebrać Sabinę. Droga cały czas pod wiatr, który kulminację miał w Łagiewnikach, a dodatkowo od tego miejsca zaczął kropić deszcz, który już towarzyszył nam całą drogę powrotną.

Powrót przez Bytom Centrum i drogą główną na Chorzów, dalej WPKiW i do bazy.


Kategoria Miasto, W towarzystwie

116 - Praca i relaks w doborowym towarzystwie

  d a n e    w y j a z d u 54.70 km 10.00 km teren 02:40 h Pr.śr.:20.51 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano: 03.08.2013

Kto to widział, abym ja w sobotę do pracy pojechał :/ No cóż trzeba było, bo inwentura wzywa ... Trasa standardowa, bez kombinacji w jedną stronę, do bazy jadę już przez WPKiW, gdzie co dziwne malutko ludzi.

Później dzwoni Gosia, bo miałem się spotkać z ekipą nad wodą, ale nie było to w moim zasięgu. Jednakże będzie ognisko na Stargańcu, więc leniwie zbieram się i jadę na miejsce spotkania.

Pusto, nie ma nikogo, a myślałem, że będę spóźniony ; był mały poślizg spowodowany wypadkiem, w którym, na całe szczęście nikt nie ucierpiał, jedynie się ubrudził :P

Finalnie liczną, dziś ekipę, spotykam kawałek za Zarzeczem i razem jedziemy na stałe miejsce Bikersów ;)



Zawitał także gość specjalny wieczoru :



Dzięki, do następnego ;]


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

115 - Wspólne dpd i rozeznanie

  d a n e    w y j a z d u 30.00 km 4.00 km teren 01:43 h Pr.śr.:17.48 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Piątek, 2 sierpnia 2013 | dodano: 02.08.2013

Z rana do pracy razem z Sabiną :) Wolniej, niż zawsze, ale dojechaliśmy przed czasem. Ja zostaję, Sabina wraca sama i dała radę.

Po obiedzie, jedziemy do bikershop'u w Katowicach, gdzie początkowo szukam klamek, a później chwytów. Kończy się na tym, że wychodzę z klamkami Tektro Eclipse i chwytami BOP PRO-607.

Dalej nad bulwary Rawy się zrelaksować i do bazy, aby założyć nowe nabytki. Szkota pozbawiłem rogów, zobaczymy, jak to się sprawdzi.

Foto robione kalkulatorem, ale jest ...


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

114 - Dpd + MT11 i D, jak ...

  d a n e    w y j a z d u 17.80 km 4.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Czarny
Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano: 01.08.2013

Wczoraj rozkopałem szkota i nie zdołałem złożyć, zanim się położyłem, a nie była to wczesna godzina.

Z rana szybka decyzja, że skoro nie ma szkota, to busem nie pojadę i biorę od Sabiny MT11 i naginam do pracy. Kurde jakoś dziwnie się na nim jedzie gdzieś dalej, inna pozycja, brak spd ...

W trakcie powrotu, nawet powoli się oswoiłem z manetkami typu gripshift, których nie cierpię. Jazda nim, sama w sobie, nie jest zła, ale trzeba by coś tam powymieniać, co przyjdzie z czasem. Do *****... doprowadzał mnie za to przedni uginacz, podróbka amortyzatora ; nie działa w ogóle, albo jeśli trafi na większą dziurę, to odbija z takim impetem, że hej.

A teraz kolej na D, jak Deore. "Niezmiernie", zadowolony, z wytrzymałości tej grupy osprzętu ( alu tarcza 32T w 3 miesiące zajechana ), poszedłem za ciosem i po rozeznaniu w okolicznych sklepach, zakupiłem także tarczę do korby Deore FC-M590, tym razem stalową.

No fajnie, pięknie, ale urwa nie pasuje. Ameliniowa spasowała bez problemu, a tą musiałem pilnikiem traktować i to solidnie, bo zajęło mi to dwa popołudnia ( czasu nie wiele ) i w końcu doszła do porozumienia z resztą korby.

Nie obyło się bez ściągania prawego ramienia, bo już nie wiedziałem, jak to spasować, co, gdzie wystaje. A wystawało po kawałku wszędzie ... Sumarycznie rzecz ujmując, udało się i mam nadzieję, że mam spokój na jakieś min. 5k km ; oby więcej.



Trzy korony ... W ciągu roku :/



Artystyczny nie ład, w tle MT11 ;)


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

113 - Dpd - TdP

  d a n e    w y j a z d u 31.70 km 4.00 km teren 02:01 h Pr.śr.:15.72 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Środa, 31 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013

To tu, to tam, aby coś zobaczyć na TdP, którego to etap kończył się w Katowicach.

Nie wiele i nic ciekawego ; padł telefon na drugiej rundzie ...





Sky dobrze się woził ;) :









W między czasie, spotykam Filipa, Irka, Łukasza, a na sam koniec pojawia się Marik, z którym trochę gawędzę po drodze, odwiedzamy rowerowy na ul. Francuskiej, po czym każdy w swoją stronę.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

110 - Piknik

  d a n e    w y j a z d u 60.40 km 5.00 km teren 03:48 h Pr.śr.:15.89 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 28.07.2013

Piknikowy wyjazd, z spokojną częścią ekipy Bikersów ;) Wypad pod pewnymi względami inny, niż wszystkie ... Inny bo pojechała nie spotykana jak dotąd liczba kobiet ( 4 ), oraz dlatego, że trasę miałem ułożoną, ale na bieżąco była też modyfikowana, podczas jazdy, tak aby każdy sobie poradził i czerpał radość z jazdy.

Zarys trasy :

Centrum - D3S - Brynów - Piotrowice ( miejsce zbiórki ), staw Janina, Giszowiec, Bolina, Mysłowice, Sosnowiec, staw Hubertus, Morawa i tradycyjne ognisko ;)

Na Morawie schodzi nam sporo czasu, ale każdy dobrze się bawi i relaksuje. Jedynie Krzychu, czeka już tylko na wyjazd w drogę powrotną ; aż go nosiło ;) Początkowo plan był, aby zaliczyć jeszcze Pogorię, ale nie każdemu to pasowało czasowo.

Tym samym z Morawy, jedziemy znowu do Sosnowca, dalej przez Stawiki i czerwonym szlakiem na Milowice i Dąbrówkę Małą. Tutaj Zyziu się odłącza, a my robimy postój w pobliskim parku.



Kolejna posiadówka i czas się zbierać ... Ale nagle pojawia się pomysł after party na Brynowie. I tak jedziemy wzdłuż al. Roździeńskiego, przez D3S i PK na Brynów, po drodze zawijając jeszcze nie rowerowego kolegę z pracy.

After party udane, każdy zadowolony i w bazie lądujemy około godziny 22 ;], a spotkanie było o 11 ...


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

104 - Były sobie Hałdy dwie

  d a n e    w y j a z d u 40.90 km 18.90 km teren 01:59 h Pr.śr.:20.62 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 23.07.2013

Miało być lajtowo, co zaznaczyłem na początku Filipowi, a wyszło jak zawsze ;)

Coś nie w formie dzisiaj byłem od rana, więc pierwszy błąd, to ustawka w największą lampę o godzinie 12 i ruszamy w kierunku hałdy na Murckach ... Jakoś tak, z nóżki, na nóżkę i dojechaliśmy. Podjazd o dziwo sprawnie i można rozkoszować się widokami.





Po czym w oddali, dostrzegamy hałdę w Kostuchnie. Chwila zastanowienia, czy da się na nią wjechać ; no jak się nie da, musi się dać.



Nie mija 20 minut i już drapiemy na drugą górkę.

Filip, początkowo zapoznaje się z terenem, aż w końcu wjeżdża. Mi z pomocą spd, idzie to znacznie łatwiej i za pierwszym razem podjazd zdobyty, przy dopingu kolegi ;)



Dalej ścianka, przy której trening wypychu ; nawet nie próbowałem. Filip walczył, ale także poległ.





Szczyt zdobyty, chwila na fotki i fru na dół, w drogę powrotną.





Miało być lajtowo ... Był lajtowy trening podjazdów ;) Dzięki.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

103 - Dorotka, Pogoria

  d a n e    w y j a z d u 74.60 km 21.60 km teren 03:22 h Pr.śr.:22.16 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Poniedziałek, 22 lipca 2013 | dodano: 22.07.2013

Najpierw kierunek Cho, załatwić na szybko sprawę, później baza i wyjazd na ustawkę z Filipem i Krzyśkiem ( dawno nie widzianym ;) ).

Cel na dzisiaj, to górka Św. Doroty, a później relaks na plaży, przy Pogorii III. Od samego początku, jedyne słuszne tempo, przez Michałkowice do Dąbrówki Wielkiej, gdzie wskakujemy na czerwony szlak.

Tutaj każdy dobrze się przeciorał, poprzez szutry i piaski, którymi prowadził nas szlak. Następnie kilka podjazdów, które Filip zalicza z zadziwiającą łatwością ; hmm pewnie coś koksuje :D W między czasie Krzychu pięknie i soczyście kwituje pomysły Filipa, ale nie odpuszcza i nie ma wypychu.





Po chwili odpoczynku na górze, szybko zjeżdżamy do głównej drogi i znowu ten sam podjazd :D Dalej już tylko z blatu, do centrum Będzina, gdzie robimy zakupy i wałami Przemszy lecimy na P3.

Trochę nam tu schodzi na rozmowach, o wszystkim i niczym, po czym pora się zbierać.



Niby się nie chciało, ale po 100m okazało się, że każdy z nas nadal ma ochotę na mocniejsze kręcenie, niż tempo wycieczkowe. Singlem przy wałach do zamku w Będzinie, dalej już szosami przez Pogoń, Stawiki, Borki. Na granicy Burowca z DM, się rozstajemy ; Krzychu do domu, a my do dyskontu Koodza, po czym Filip odprowadza mnie do bazy.


Kategoria Miasto, Mieszane, W towarzystwie

102 - Każdy kiedyś zaczyna ... Kato-Bytom-Kato

  d a n e    w y j a z d u 60.50 km 0.00 km teren 02:50 h Pr.śr.:21.35 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano: 21.07.2013

Jedni jeżdżą od zawsze, jedni jeździli i przestali, jeszcze inni wracają do tego wspaniałego sposobu spędzania czasu, po przerwie.

Namawiałem Sabinę na powrót do kręcenia jakiś czas, ale temat był, później ucichł. Aż tu pojechałem sobie do Krakowa, gdzie w międzyczasie pada poprzez telefon pytanie, o rozmiar ramy itp. No hmm odpowiedziałem, ale nie wiedziałem, co się święci. Później mms od Sabiny z zdjęciem roweru ... No rower, jak rower, ale mogła podpytać o zakup, zanim tego dokonała :P

Tak więc, wyzbierałem się i pojechałem na Stroszek zobaczyć, cóż to takiego zakupiła. Standardowo główną drogą, bez kombinowania, ale ciągle pod wiatr i po godzinie melduję się na miejscu.

Bla, bla, bla ...

Zabieramy rowery na dwór, patrzę, no i jest rower ;) Po chwili oględzin i przemyśleń, dochodzę do wniosku, że dla niej przecież w zupełności wystarczy. Rama alu, dosyć lekka nawet, stery, które na fotce wyglądały na 1", są jednak normalne a-head 1/1.8" , reszta osprzętu podstawowa. To i tamto trzeba było dokręcić, o dziwo wiele tego nie było. Zamontowałem koszyk na bidon, podsiodłówkę i można było jechać ; klocków hamulcowych nie trzeba było zmieniać, bo fabryczne spokojnie zatrzymują rower.

Trasa krótka, ale od razu z podjazdem na Księżą Górę ;] Nie spodziewałem się, że Sabina podjedzie, więc i od połowy wypych chodnikowy. Na górze chwila kręcenia się, później postój i wracamy na Stroszek, tym razem przez Rojcę.

Dała radę i chyba się jej spodobało ;)



Trochę źle oszacowałem ramy czasowe i z Stroszka wyjeżdżam o godzinie 21 ... W zapasie mam tylko imitację tylnej lampki. Do centrum Bytomia, jeszcze jakoś było, ale tam rezygnuję z głównej drogi i jadę przez Łagiewniki, Piaśniki drogami rowerowymi i chodnikami. Ciągnie mi się to i od Świętochłowic zarzucam blat i przez Batory, Załęże, centrum, dojeżdżam do bazy już asfaltami.


Kategoria Miasto, W towarzystwie

99 - Serwisowo

  d a n e    w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Scott Apache '98
Czwartek, 18 lipca 2013 | dodano: 18.07.2013

Natchnęło mnie ( w końcu ), na kompletne wyczyszczenie napędu. Ostatnio była tylko szmata i smarowanie na nowo. W kółeczkach zmieniarki, to już właściwie ogródek miałem ; trawa i jeszcze raz trawa. Kaseta lepiej nie wyglądała, a łańcuch od samej szmaty zbytnio czystszy się nie robił.

Benzyna, klucze, pędzelek i jedziemy. Dodatkowo wyczyściłem zapasowe części z napędu 9s.

Na początek SRAM PG-820 ; może i bym ją jeszcze kupił, ale na pewno nie w kolorze czarnym :/ Aktualnie czarno-popielatym ...



Natomiast tak się prezentuje SRAM PG-950, po "remoncie". Prawie nowa ;)



Później przyszła kolej na łańcuchy. Na początek pierwotny, czyli PC-830, później HG-53 i Connex 920. Ten ostatni dostałem w spadku, po przebiegu około 1k km, więc jeszcze pojeździ.



Finalnie wyczyściłem kółeczka przerzutki, stwierdzając przy tym, że jest to totalny szmelc. Na górnym luz na około 0.5cm ... Potem jeszcze blaty z korby i można było posprzątać, po operacji ;)


Kategoria W towarzystwie